Miasto Upadłych Aniołów

1.1K 52 0
                                    

Clary wydała z siebie dzwięk zaskoczenia, ale nie protestowała nawet wtedy, jak Jace podniósł ją i zaniósł do łóżka. Wpadli na nie oboje, gniotąc niektóre listy, a Jace zwalił pudła, żeby zrobić dla nich miejsce.
Jego serce łomotało o jego własne żebra.
Nigdy nie byli razem w łóżku, nie tak jak teraz, no nie zupełnie - była noc w jej pokoju w Idrisie, ale wtedy ledwo co się dotknęli.
Jocelyn pilnowała, aby nie spedzali razem w nocy w miejscu gdzie jedno z nich mieszkalo.
Ona nie przejmowała się nim, jak podejrzewał Jace, ale nie mógł mieć jej tego za złe.
Wątpił, czy sam by siebie polubił, będąc na jej miejscu.
- Kocham Cię - wyszeptała Clary.
Zdjęła jego koszulkę, a opuszki jej palców wędrowały po bliznach na plecach, oraz bliźnie w kształcie gwiazdy na ramieniu, która była identyczna jak jej, pamiątka po aniele, którego krew dzielili.
- Nigdy nie chce cię stracić.
Zsunął dłoń z jej policzka, do jej szyi, i jeszcze niżej, do guzika jej bluzki.

Dary Anioła - CytatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz