Epilog: Twój na zawsze, Antoine

194 34 28
                                    

21.03.2020

Wszystkiego najlepszego, moja ukochana!

To czwarty list do Ciebie. Nie wiem, chyba polubiłem pisanie tych listów w nasze urodziny.

Skończyłem dziś dwadzieścia dziewięć lat. Ty skończyłabyś dwadzieścia sześć. Tak czy inaczej, życzę Ci wszystkiego najlepszego.

Co roku następują u mnie jakieś zmiany. 2019 był naprawdę magicznym czasem.

Przebrnęliśmy przez eliminacje do Euro w wielkim stylu. Jestem jednym z najlepszych strzelców. Obok mnie uplasowało się nazwisko tego polskiego piłkarza, Lewandowskiego, który nadal jest w świetnej formie. Mistrzostwa Świata były ich, jak Ci wspominałem, dlatego mam nadzieję, że na tym Euro znajdzie się miejsce dla naszej reprezentacji.

A jeżeli zacząłem już ten temat... Zostałem kapitanem! Lloris nadal stoi na bramce, nie ma spadków formy, ale postanowił przekazać mi opaskę. I nie słyszałem jeszcze żadnych zarzutów, podobno jestem uważany za niesamowitego motywatora.

Katherine urodziła dziewczynkę, która nosi imię po Tobie. To trochę niedorzeczne, ale ma Twoje oczy.

Teraz nasza Tini ma już roczek i dwa miesiące, a Kat jest w kolejnej ciąży. Chcemy mieć ogromną rodzinę.

Po ślubie Maud przyszła kolej na Theo. Ożenił się z piękną dziewczyną o imieniu Renee. Bawiliśmy się świetnie, uroczystość była bajeczna. Cieszę się jego szczęściem i współczuję dziewczynie. Theo jest szalony, a ona będzie musiała to wytrzymać. Trzymam za nich kciuki.

Codziennie słucham piosenek, których kazałaś mi słuchać. Są już przestarzałe, ale teraz piosenki nie są tak dobre, jak kiedyś. Poza tym okazało się, że Katherine uwielbia Marinę i Lane. No i oczywiście jesteśmy Twoimi fanami. Codziennie słuchamy Twoich piosenek, myślę, że Tini też je uwielbia. Wyobraź sobie, że powiedziała swoje pierwsze słowo przy "Still standing"!

Odnowiłem kontakt z Thiago. Jestem z tego powodu zadowolony, bo jest świetnym człowiekiem. Jego kariera nabiera ogromnego rozpędu, jest nominowany do Oscara. Wielka sprawa, a jakbyś widziała, jak mocno go to uskrzydla...

Razem z Kat planujemy ślub, ale nie potrafimy dojść do porozumienia. Ona chce mieć małą uroczystość w jakimś z Madryckich kościołów, a ja chciałbym urządzić wystawną imprezę. Cóż, może kiedyś się dogadamy. Byleby to nie trwało zbyt długo.

A, i nie dotykam alkoholu. Chyba mi zbrzydł.

Jestem szczęśliwy i czuję się spełniony. Często o Tobie myślę i w duchu dziękuję Ci za wszystko. Jesteś kimś w rodzaju mojego anioła stróża.

Mam nadzieję, że Ty również masz się dobrze. Należy Ci się wszystko, co najlepsze.

Kocham Cię, życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń.

Twój na zawsze,

Antoine.

World of chancesWhere stories live. Discover now