and i wanna get down.

2.1K 338 30
                                    

[ lewa strona – Yuuri

prawa strona – Victor ]

— Halo? Phichit? Chciałbym cię przeprosić, ale nie pojawię się za miesiąc na twoim ślubie. Wiem, jakie to dla ciebie ważne i bardzo przepraszam, ale...

— Tu nie Phichit. Musiałeś pomylić numery. Victor jestem.

— Och, wybacz... Victor.

— Nic się nie stało. Ale, wszystko w porządku?

— Oczywiście, dlaczego pytasz? Wiesz, nie chcę zabierać ci czasu, więc chyba powinienem się rozłączyć.

— Akurat mam wolną chwilę. I tak miałem zadzwonić do przyjaciela.
Jak masz na imię?

— ...

— Halo?

— Yuuri. Po co chcesz to wiedzieć?

— Tak, po prostu... Wiesz, śluby to raczej poważna. Stało się coś, że nie możesz iść?

— O co ci chodzi? Nie znamy się.

— Nieprawda. Wiem jak masz na imię, nie chcesz iść na ślub, pewnie, swojego przyjaciela i brzmisz, jakbyś płakał. To już coś, prawda?

— Jesteś dziwny. Ale dobrze, nie idę na ślub, ponieważ za dwa tygodnie zaplanowany mam własny pogrzeb.
Miłego wieczoru.

Połączenie zostało zakończone.

Calls from the dead one - victuuriWhere stories live. Discover now