10:00 PM

259 74 12
                                    

michael: chyba coś sobie przypomniałem.

luke: co takiego?

michael: nie wyśmiejesz mnie?

luke: oczywiście, że nie, michael. nie mógłbym ci tego zrobić.

michael: obiecujesz? nie chcę wyjść na głupka.

luke: obiecuję. a jedyną osobą z naszej dwójki, która może wyjść teraz na głupka jestem ja.

michael: chyba przypomniałem sobie, co tak naprawdę nas łączyło... i było to zdecydowanie coś więcej niż zwykła przyjaźń.

luke: mówisz poważnie? naprawdę to wszystko pamiętasz?

michael: pamiętam, jak kiedyś leżeliśmy na łóżku w moim pokoju. obok siebie, dokładnie tak jak teraz. nasze ciała dzieliły milimetry. one wręcz się stykały. sprawiały wrażenie jedności. a my po prostu gdzieś w tym wszystkim... całowaliśmy się. i to było naprawdę niesamowite uczucie.

luke: błagam, powiedz, że sobie teraz ze mnie nie żartujesz.

michael: och, a więc to wszystko nigdy się nie wydarzyło?

luke: co? nie, nie. oczywiście, że się wydarzyło. po prostu nie mogę uwierzyć, że nareszcie pamiętasz... myślałem, że już wszystko stracone.

michael: a więc jesteś moim chłopakiem?

luke: jestem twoim chłopakiem. i musiałem być przy tobie przez cały ten czas.

michael: zdradzić ci sekret?

luke: zależy jaki sekret.

michael: to w tobie się zakochałem... jak widać, ponownie.

KONIEC

nine in the afternoon .:muke:.Where stories live. Discover now