Jak poczuć się dobrze we własnym ciele?- czyli porady i nie tylko :)

III- pielęgnacja twarzy

Kiedy nasza skóra jest tłusta lub mieszana ciężko nam znaleźć produkty, które działają tak jak przedstawiono na opakowaniu. Często niewiele możemy zrobić ze stanem naszej cery- zwykłe mycie nie usunie nam wszystkich zanieczyszczeń.
Przy pielęgnacji twarzy musimy pamiętać o zasadzie ręki- pięć kroków do szczęścia.

1. Demakijaż
Zaczynamy oczywiście od demakijażu, samo umycie twarzy żelem oczyszczającym nie usunie całego makijażu, w ten sposób pozbywamy się tylko resztek. Ja obecnie stosuje płyn micelarny Garnier do cery suchej i wrażliwej, żeby chociaż odrobinkę zniwelować skutki tarcia buzi wacikiem. Dlatego jak tylko skończę buteleczkę mam zamiar przerzucić się na olejki do demakijażu, które niestety cenowo nie podobają się mojemu portfelowi.

2. Oczyszczanie
Tutaj oczywiście używamy produktu, który ma na celu pozbycia się wszelkich resztek makijażu i łoju nagromadzonego przez dzień. Ja używam Effaclar z La Roche-Posay i z przykrością muszę stwierdzić, że zdecydowanie płacimy tu tylko za markę- stosuje go od dwóch miesięcy i nie zanotowałam żadnej poprawy stanu swojej skóry, choć muszę przyznać, że faktycznie delikatnie oczyszcza skórę i ładnie łagodzi podrażnienia. Czekam na produkt, który podbije moje serce.

3. Złuszczanie
Bardzo ważnym etapem w codziennej pielęgnacji jest złuszczanie, ale musimy pamiętać, żeby zachować umiar. Trąc codziennie swoją buzię na pewno jej nie pomożemy, wręcz przeciwnie- od zbyt mocnego tarcia, zaskórnik może zmienić się w stan ropny. Tutaj stawiam na peelingi enzymatyczne- kwasy w nich zawarte rozpuszczają martwy naskórek oraz zapobiegają wysuszeniu.

4. Tonizowanie
Używanie toniku pozwala przywrócić naszej skórze odpowiednie pH i zamykając pory, oraz zbierając nadmiar sebum, zapobiega powstawaniu niedoskonałości skóry.

5. Nawilżanie
Nawet przy cerze trądzikowej należy pamiętać o odpowiednim nawilżeniu. Trzeba zauważyć różnicę w delikatnym błyszczenie po kremie- my nawilżamy, a nie natłuszczamy naszą cerę. Wysuszenie naskórka powoduje jego podrażnienie, co ułatwia dostęp bakteriom i ogólnie cera po prostu nie wygląda estetycznie

Ochrona
Ze względu na rozpoczęcie się sezonu letniego, przypominam o filtrach SPF, słońce wcale nie pomaga naszej skórze, liczne przebarwienia, wysuszenie i zaczerwienienia są be. Jeśli chcemy na późniejsze lata cieszyć się promienną cerą, zadbajmy o jej ochronę już teraz

Nie mówię o kompletnym unikaniu słońca, witaminę D3, szczególnie po sezonie zimowym, warto uzupełnić. Jednak chrońmy swoją skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV.

Jeśli macie jakieś swoje ulubione kosmetyki, podzielcie się nimi w komentarzach :)