Pieśń XXVIII

31 1 0
                                    

(Krąg VIII. Tłumok IX. Siejący niezgodę. Mahomet i Bertran de Born.)

Nawet od więzów rymu w wolnej mowie,

Raz, dwa rzecz jedną mówiąc, kto opowie

Rany, krew całą, jaka tam się leje?

Nie ma języka, co by wydał w słowie

To, nad czym umysł tylko się dumieje.

Gdyby zarazem zebrać w jednej chwili

Wszystkich poległych Rzymian pod Kannami,

Chcących fortunę przełamać odwagą,

Gdzie dzieląc łupy zwycięska Kartago,

Jak pisze Liwiusz, który się nie myli,

Rzymskie pierścienie mierzyła korcami;

I tych, co walcząc przeciw Guiskarda,

Czuli po cięciach, jak stal jego twarda,

I tych, co kości jeszcze dziś zbieramy,

Pod Kaperano i Taglijakozzo,

Gdzie Konradyna, dziwo niepojęte!

Bez broni podstęp pokonał Alarda:

Wszystkie te członki skłute lub odcięte

Patrzących mniejszą raziłyby zgrozą

Jak straszny widok tej dziewiątej jamy.

Z dziurawej kadzi mniej wina wyciecze,

Ile krwi ciekło z rozciętego ducha,

Od samej brody aż poniżej brzucha;

Z kolan drgające zwisały jelita;

Widziałem serce, część wnętrza okryta

Raziła oczy czerwonością nagą.

Podczas gdym jego oglądał z uwagą,

Spojrzał, rękoma pierś rozdarł i rzecze:

«Patrz, ja, Mahomed, jak siebie kaleczę!

Przede mną Ali cały we łzach kroczy,

Twarz mu po czaszkę jedna rana broczy;

Szatan tu stoi i z naszej gromady

Każdego bierze na ostrze swej szpady;

Gdy kończym obrót swej bolesnej drogi,

Tu choć najszersza zamyka się rana

W chwili, gdy stajem przed mieczem szatana.

Lecz ty, kto jesteś, co stoisz bez trwogi?

Może niedługo skoczysz z tej wyżyny,

Gdzie ciebie strącą twoje własne winy?»

— «On nieumarły, nie lżyj go bezkarnie!

On nie na męki wstąpił w wasze progi,

Lecz aby wszystkie tu poznał męczarnie:

Zmarły żywego, po nowej mu drodze,

Przez całe piekło z wyższej woli wodzę».

Mistrz rzekł i dodał: «Prawdzie nie skłamałem».

A na dnie jamy wszyscy potępieńce

Stanęli, patrzą na mnie gronem całem,

Zapominając z podziwu o męce.

„Piekło" Dantego AlighieriWhere stories live. Discover now