Emilka Olszewska
- Halo?... Hej... No jasne... Kiedy?... O to już będę się zbierał... Nie to nie problem... Jak się zgodzi... To dzięki pa. - Michał zakończył rozmowę przed telefon. Nie chciałam być wścibska więc nie pytałam o co chodzi.
- Grządeczka zaprosiła mnie do odcinka. Chce żebym ją pomalował. Tomek pytała się czy może chcesz przyjść? - oznajmił. - proszę zgódź się. Będzie fajnie! Zobaczysz jak to jest. Wiem, że Ewelinę też oglądasz.
- Bez problemów. - odpowiedziałam.
- Tooo. - spojrzał na godzinę w telefonie. - Żeby zdążyć ze wszystkim, to najlepiej jakbyśmy wyszli teraz.
Poszłam jeszcze tylko do pokoju zabrać torebkę.
- Gotowa. - chłopak powinien być mi wdzięczny. Nie potrzebowałam dużo czasu żeby się ogarnąć.
***
Na miejscu byliśmy po piętnastu minutach jazdy.
Para mieszkała w dużym bloku.
Drzwi otworzył nam Gimper. Przywitaliśmy się i weszliśmy głębiej do mieszkania.
Mieli bardzo duży salon połączony z kuchnią. Wszystko urządzone w jasne, ciepłe barwy.
- Michał, Emilka hej. To co? Bierzemy się za nagrywanie? Już wszystko gotowe. - powiedziała uśmiechnięta Ewelina. Była bardzo radosną osobą.
- Jasne, tylko pozwolisz jeszcze przejrzę się w lustrze. Nie chce wyglądać jakbym dopiero tu wszedł. - zaśmialiśmy się.
Ewelina usiadła przy dużym, białym stole. Obok niej było jeszcze jedno krzesło. Przed nią kamera i kilka lamp. Na prawdę imponująco to wyglądało.
- Chodź usiądziemy. Kawy, herbaty? - zaproponował mi Tomek prowadząc do kuchni. Usiedliśmy przy stoliku na cztery osoby.
- Herbaty.
Michał już wrócił. Tomek włączył im kamerę i wrócił na krzesło przede mną.
- Cześć wszyscy! Dzisiaj Multi robi mi makijaż, a ja jestem Ewelina Orzegowska i zobaczymy jak sobie mój gość z tym poradzi.
- Em, a więc witam. Chciałbym na początku oznajmić, że nie mam pojęcia co to są za rzeczy. To. - wziął do ręki gąbeczkę beauty blender. - To wygląda jak jakaś świeczka. Ale w sumie jak tego się dotyka to, to taka gąbka.
- Te dziewięć zasad, które musi zachować podczas makijażu zobaczymy, czy w ogóle wie co to znaczy. Zakrycie niedoskonałości?
- No te zmarszczki i inne, zakrycie ich tymi rzeczami. - wskazał na cały stół.
- Podkład?
- Jak to w muzyce jest. - odpowiedział roześmiany.
- Rozświetlacz?
- No żeby się świecić? Nie to nie powinno się świecić. Nie wiem.
Zaczęli. Michał zaczął od mocnego nakładania całą ręką fluidu. Przy tym wszytko śmiesznie komentował.
- Wiesz do czego to służy? - Ewelina wskazała mu eyeliner.
- Wygląda jak jakiś mazak. Nie wiem. - zamyślił się - Eeee Emilka! - podszedł do mnie - Co to?
- Eyeliner. - zaśmiałam się.
Wrócił szybkim krokiem przed kamerę.
- Eyeliner.
***
- Chciałabyś kiedyś spróbować?
- Co? Nie, to raczej nie dla mnie .
- Czemu? Zacząłem nagrywać jak miałem szesnaście lat.
- Wtedy były inne czasy. Mniej osób tam siedziało. Nie sugeruję, że jesteś stary... Chociaż ta fryzura, a właściwie jej brak trochę Cię postarza. - zaśmialiśmy się.
- O Boże... Coś Ty zrobił. - usłyszeliśmy głośny śmiech.
Gimper wszedł przed kamerę.
- E tam. Nie jest tak źle. Hahaha. - roześmiał się.
- Potrzeba kobiecego oka aby dostrzec to cudo. Emilka! - wszyscy spojrzeli na mnie prosząco. Również weszłam w kadr. Ale o wiele delikatniej od reszty.
- Ahahahahahha. - nie mogłam powstrzymać śmiechu gdy zobaczyłam Grządeczkę. Michał wszystko pomylił. - nigdy nie dam ci się pomalować.
- Jeszcze zobaczymy. - brunet zaśmiał się.
***
Koniec 💗
![](https://img.wattpad.com/cover/81794258-288-k229255.jpg)
YOU ARE READING
(✔)E-mail | M.R
Teen FictionJak dużo może zacząć się przez jeden e-mail, którego nie pisał żaden główny bohater tej opowieści?