2

9 3 1
                                    

-W sumie czemu nie- Pomyślałam.
Poproszę Gertrudę o pięć złoty. Godzina kafejki mi wystarczy.

Zeszłam na dół i zobaczyłam ciotkę. Była u siebię w pokoju więc zapukałam.

-Czego?!

-Chciałam się coś zapytać.

-Właź.

-Dobrze- Po tym weszłam do pokoju.

-Czego chcesz?!

-Mogła byś mi dać pięć złoty?

-Ależ nie ma mowy!

-Czemu ciociu?!

-Już raz dostałaś!

-Odpłace się.

-Idź zrób mi hmmm... 6 wielkich kanapek z rybą, serem i pasztetem.

-Fujjj-Pomyślałam.
-Dobrze ciociu.

-Ale tylko pięć i ani grosza więcej!

-Dziękuje. -Ciotka wyciągnęła monetę i podała mi ją do ręki.

-A teraz czekam na kolacyjkę.

-Dobrze już robię.

Poszłam do kuchni i położyłam monetę na szafce kuchennej. Podeszłam do naszej małej lodówki. Wyciągnęłam z niej pasztet wieprzowy, ryby i ser. Zrobiłam obrzydliwe kanapki Gertszmacie i zaniosłam jej do pokoju.

-Proszę ciociu- Zawsze jestem dla niej miła, ale tylko przy niej.

-Ooo żarełko!!!!

-Tak ciociu.

-Idź już!

-Dobrze.

Wyszłam z pokoju i poszłam do siebię. Usiadłam na moim starym, nie wygodnym łóżku.

-Co mam zrobić?- Pomyślałam.

Położyłam się na łóżku i tak usnęłam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 25, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nie zapomniane wakacjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz