Gdy byłam na peronie zauważyłam 3 chłopaków jeden to był... Brat Zuzy! A tamtych dwóch nie znam. Potem jeszcze przyłączył się do nich Edmund.
Stop!-krzyknęłam.Wszyscy spojrzeli się na mnie.
Co?! - krzyknął jeden z chłopaków, który bił Piotra.
Zostaw go!Masz do niego problem?! - wykrzyczałam jeszcze głośniej.
A co? Jesteś jego dziewczyną? - spojrzał się na Piotra i zaśmiał.
Camila nie warto... - mówił Piotr.
Widzisz? Nawet twój chłopak się zgadza... - parsknął drugi.
On nie jest...! Ugh... Spadajcie! - mówiłam spokojniej. Po tym poszłam z rodzeństwem Pevensie usiąść i czekaliśmy na pociąg.
Nie ma za co... - Powiedział zły Edek.
Musiałeś?! Chociaż raz nie możesz odpuścić!? - Krzyknęła Zuza-A i dzięki Camila, tak to by się bili jeszcze z 5lat.
Niema za co. Sama niechciałabym, żeby stał o się coś P...,im-mówiłam z uśmiechem lecz potem ze zdozorientowaniem.
Tak wogle czemu go biłeś?-zapytała Zuza.
Ugh... On mnie szturchnął! - wykrzyczał Piotr.
I musiałeś go walnąć? - zapytała zmartwiona Łucja.
Nie... Kazał mi się przepraszać i wtedy go walnąłem... - wymamrotał Piotr.
Ał...! Oni się szczypią! - Krzyknęła Łucja.
Edmund! - wykrzyknełam z Piotrem.
Ała!-krzyknęła Zuza z Edkiem.
To coś jakby magia... Złapmy się za ręce! - Powiedziała szczęśliwa jednocześnie przestraszona Łusia.Jak zwykle Edmundowi musiało się coś niepodobać i nie chciał złapać Piotra za ręke, więc stanęłam między nimi i złapałam ich za ręce.
CZYTASZ
Twoja historia w Narnii.
ActionNazywam się Camila. Mam brązowe włosy i brązowe oczy. Mam 16 lat. Pewnego dnia na peronie zauważyłam 3 chłopaków... Jeden to.... Brat Zuzy! Jak zwykle pakuje się w jakieś bujki...