Prolog: „Twoi rodzice nie żyją"

716 42 45
                                    

Wysoki Togrutanin ze smutkiem na twarzy wszedł do pokoju obrad. Gdy tylko usiadł przy wielkim stole inny przedstawiciel tej rasy o pomarańczowej skórze zapytał:
- Alfredzie, co się stało?
Zapytany Togrutanin spojrzał na niego ze smutkiem i cicho odpowiedział:
- Revanie... Twoja siostra i jej mąż... Nie... nie żyją...
Revan był przerażony, zdołał jedynie wydukać:
- Nie... Cz...czy to oznacza, że...
- Tak Revanie, ich córka, Ahsoka, zostanie Królową.
- Ale ona ma dopiero szesnaście lat! Jest za młoda!
- Wiem Revanie... Ahsoka jest niestety jedynym ich dzieckiem i to ona musi przejąć tron...
- Masz rację. Pójdę z nią porozmawiać...
- To ja już pójdę.
- Dobrze.
Mówiąc to oboje wstali. Revan udał się w kierunku pokoju Ahsoki, jednak trudno to było nazwać pokojem, ponieważ był wielkości dziesięciu zwykłych pomieszczeń, jednak Ahsoka była jak reszta nastolatek w galaktyce, miała różne humory i potrafiła „wybuchnąć" z byle jakiego powodu. Ale jednak gdy była taka potrzeba potrafiła zachować się, jak przystało na księżniczkę Shili - byłą księżniczką, teraz zostanie Królową w wieku szesnastu lat. Będzie najmłodszą władczynią w historii.

Gdy tylko Revan wszedł do pokoju spojrzał na Ahsokę. Jak zwykle była ubrana w niebieską bluzę i krótkie spodenki sportowe. Gdy Ahsoka go zobaczyła, z uśmiechem na twarzy powiedziała:
- Cześć Wujku! Coś się stało?
Togrutanin ze smutkiem powiedział:
- Ahsoko, tak stało się... Ubierz się proszę w swoją sukienkę, którą zakładasz na uroczyste spotkania. Czekam za dziesięć minut w pokoju obrad.
- Tak wujku...

Po chwili Ahsoka była ubrana w swoją niebieską sukienkę. Gdy tylko podeszła do stołu, jeden z Togrutanów odsunął krzesło, żeby Ahsoka mogła usiąść, ukłonił się i powiedział:
- Niech Księżniczka Tano usiądzie.
- Dziękuję Alfredzie
Powiedziawszy to usiadła. Po chwili odezwał się najstarszy z Togrutanów:
- Księżniczko, mamy dla ciebie smutną wiadomość...
Ahsoka spojrzała zdziwiona na niego i odpowiedziała pytająco:
- Jaką, mój drogi?
- Twoi rodzice... nie... Nie żyją..
W tym momencie Ahsoce zaczęły trząść się ręce, zdołała jedynie wydukać:
- N..Nie... Jak..Jak to?
W tym momencie Ahsoka zaczęła płakać. Revan chciał ją dotknąć, ale Ahsoka odepchnęła jego​ rękę, w tym momencie powiedział czule:
- Księżniczko.. nie płacz...
Ahsoka tylko krzyknęła przez łzy:
- Jak mam nie płakać?!
Mówiąc to gwałtownie wstała od stołu, przewracając też pobliskie krzesło i udała się w kierunku swojego pokoju, a Revan ruszył za nią i powiedział cicho:
- Księżniczko...
Ahsoka cały czas idąc jedynie okrzyknęła:
- ZOSTAW MNIE!

Jest Prolog nowej książki! ^^
Jak wam się podoba?
Pamiętajcie o gwiazdce i komentarzu ^^
Za chwilę pojawi się 1 rozdział! ^^
Niech moc będzie z wami!

Ahsoka Tano - Królowa ShiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz