X. |Maraton cz.3|

1.1K 99 7
                                    


- Haha,Gaara!!  

Po jakichś niecałych 30 minutach od wejścia na tereny Wioski Liścia usłyszeliście i zobaczyliście szczerzącego się do was i machającego blondyna. Noboru nie było już z wami,oddałaś go wręce mamy,którą nie trudno było znaleźć,bowiem bliska kolejnego płaczu kręciła się niedaleko wielkiej bramy. Widząc to,jak oboje się w tamtej chwili ucieszyli zrobiło Ci się ciepło na sercu,a jednocześnie miałaś wrażenie jakby ktoś Ci je przebił grubsząigłą. Na odchodne postanowił za Ciebie,że go jeszcze odwiedzisz zanim wyruszysz w powrotną podróż. Polubił Cię? Wracając..Podbiegł do Ciebie i Gaary wcześniej wspomniany chłopak.Otworzyłaś szerzej swoje |kolor| oczy,rozpoznając w nim dawnego przyjaciela z dzieciństwa.

- Naruto..!

Oboje popatrzyli się na Ciebie. Jeden kompletnie w sumie niezainteresowany,drugi zdziwiony. No tak.. Zapomniałaś. Ty zmieniłaś się przez te lata strasznie. Inna twarz,kilka widocznych licznych blizn,ciemniejsze i |ścięte / zapuszczone| włosy.. To było tylko wprawdzie kilka rzeczy,a i tak już nikt po samym wyglądzie,jak widać Cię nie rozpoznawał. Za to gdy popatrzyłaś na na tego dobrze wspominanego,ale jednak głupka.. Jego po prostu nie dało się nie poznać.

- Znaczy,eh..

Czerwonowłosy jak widać nie chciał Ci jakoś pomóc wyjść z zaistniałej sytuacji,a Ty nie wiedziałaś,czy spróbować mu siebie jakoś przypomnieć,czy może raczej.. przeprosić i przedstawić się od nowa,używając swojego drugiego imienia,którego praktycznie nikt nie znał?

-Idioto,co Ty na podwójny ramen na Twój koszt?

Palnęłaś bez zastanowienia,korzystając z pory dnia. Powtarzałaś sobie w myślach teraz tylko dwa słowa,czując jak jego oczy przewiercają Cię na wylot i że zaraz będzie lała się krew. Kiedyś codziennie wypowiadałaś w jego stronę to zdanie,właśnie o porze zbliżonej do tej. Co prawda,w 2/4 przypadków płaciłaś Ty,a w kolejnych 1,5 dawano wam ramen za darmo.

,,Oby pamiętał,oby pamiętał,oby pamiętał,oby..''. 

-Czy.. |Iiiimięę|~!!

Naruto podbiegł do Ciebie w dwóch krokach i zamknął w szczelnym uścisku.

- Dlaczego nie mówisz od razu? Czemu mnie tak zostawiłaś..? Ogólnie,co u Ciebie?

Przerwałaś mu,mówiąc że odpowiesz na jego pytania w późniejszym czasie,gdyż musicie razem z Gaarą iść do Hokage i zgłosić swoje przybycie oraz dostarczyć zwój.

- Ale przecież.. On już poszedł.

- ..Co?!

Obejrzałaś się wokół własnej osi. Rzeczywiście,tamtego nigdzie nie było.. Ile tak naprawdę tu już stoicie i jak mogłaś nie zauważyć jego odejścia? Z drugiej strony,gdybyś teraz wbiła im do gabinetu,nie byłoby z pewnością za ciekawie.. Eh,dostanie od Ciebie gdy sięznów tu pojawi. 

- Przynajmniej oszczędzisz sobie tych nudnych formalności,no chodź,ten tego*~!

Westchnęłaś jedynie i uśmiechnęłaś się do niego kiwając potwierdzająco głową. To co,teraz ramen,nie?





*Ten tego →Dattebayo. Zachowałam po prostu pisownię taką,jaka jest w mandze.

Ale no,nic więcej do powiedzenia chybaa.. Mam nadzieję,że ktoś tu jeszcze w ogóle po tej przerwie zajrzy,uhuh.. ;3;'
W każdym razie dzięki za wszystko teterede~!
Jest już prawie 5k wyświetleń,500 gwiazdek i 100 komentarzy z czego naprawdę się cieszę. Kuję,serio. <3

Przy okazji.. Wiem,że wyrazy po opublikowaniu mi się łączyły,lecz jak najszybciej to naprawiałam .
<itakotozamykammałymaratonhyhy>



|| Gaara x Reader ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz