Treść:

4 1 1
                                    

Pewnego ranka mniej wiecej o godzinie 8:00 szłam ulicą Kampingową do sklepu po jakieś bułki i miód. Kiedy juz byłam niedaleko sklepu, zobaczylam jak pewien tajemniczy mężczyzna, który był bardzo umięśniony , napadł na słabszego człowieka. Podeszłam do świadka wydarzen i zapytałam sie czemu oni sie tak biją. Nie uzyskując wyczerpującej informacji wróciłam do swojego zajęcia.

Agencja Sophie Ryder była otwarta od 8:30 wiec zaraz po kupieniu potrzebnych mi rzeczy poszłam i opowiedziałam jej o wszystkim. Kiedy ona o tym usłyszała, poszła na chwile do swojego gabinetu po czym wróciła po 5 minutach z masa rysunków pamieciowych. Doszłam wtedy do wniosku iż ona sama jest tym faktem załamana, lecz rozpoznałam szybko tego faceta który został napadniety i sprawce tego napadu. Po rozpoznaniu Sophie podeszła do biurka i smutna opadła na jej wygodne krzesło. Okazało sie bowiem iż sprawca to mój ukochany: Michael a napadniety to David Lawson, znany przestepca. Zaczęłam pocieszać Sophie, lecz ona odparła że Dante był na miejscu zdarzenia i nie zareagował, tylko poszedł do siebie do domu, bo przecież mieszka niedaleko. Pocieszanie Sophie zajęlo mi cały dzien wiec ona w ramach wdziecznosci zaproponowała mi nocleg u siebie w pokoju gościnnym. Zgodziłam sie gdyz musiałam przemyśleć mój związek z Michaelem.

Nastepnego dnia do agencji przyszedł bardzo elegancki mężczyzna z bukietem kwiatów i torba pełna drogich ubrań. Jego kapelusz był wykonany z niezwykle pięknej, czarnej skóry a jego szarmanckie spojrzenie przyprawiało wiele kobiet o szybsze bicie serc...Okazało sie że to był Dante, partner życiowy Sophie. Kupił jej suknie na uroczysty bal z okazji koronacji nowego władcy. Sophie wzieła swojego chłopaka na bok i zaczęla sie go pytac o cos. Po paru minutach przyszli i Dante wreczył mi piekna, połyskująca suknie na która polowały wszystkie kobiety w królestwie. O 17 przyjechała kareta, ktora miała nas zabrać na uroczystość. Jadąc do pałacu, zazdrościłam Sophie że ma takiego cudownego narzeczonego, z którym mogła pojechać na tak wielki i rzadki bal, ktorym była koronacja nowego króla. Chciałam być z Michaelem, gdyż tylko jego kochałam, lecz tak naprawde nie wiedziałam o nim nic. Kiedy dojechaliśmy, stanęliśmy przed wrotami cudownego zamku, w którym mieszkał nowy król -Podobno doradcy doradzili mu imię Michael I- rzuciła Sophie, gdy szliśmy do kaplicy. Gdy służący otworzył drzwi, pierwsze co zrobiliśmy to popatrzyliśmy sie do góry tam gdzie mial wkrotce zawisnąc portret nowego króla. Nastepnie poszliśmy do ławki, w której obserwowaliśmy całą uroczystość. Źle sie poczułam kiedy zobaczyłam że nowy król to mój ukochany Michael. Kiedy składał przysiege rusz co rusz patrzył sie w bok czy mu nie uciekłam z koronacji...Podczas balu poprosił mnie nawet do tańca...Jedynie Sophie sie mało bawiła. Wszystko dlatego że podczas balu zobaczyła że Dante gdzieś wychodził. Nie wiedziała gdzie, ale umiała czytać w jego myślach. Wyczytała w nich że idzie sie przejść na tyły zamku. Załamana ujęła mnie za reke i poszła ze mną żeby mieć świadka nawet jak ją zdradzi. Na szczescie Dante na tyłach rozmawiał z pewnym facetem, który wydawał sie niegroźny. Moje przemyślenia przerwał miły głos Michaela, który zaproponował mi abym z nim zamieszkała i była królową tego krolestwa, czyli jego żoną. Oczywiście sie zgodziłam, gdyż nie wypada odmawiać królowi. Kiedy wszyscy wracali juz do domu, moj narzeczony kazał ściągnąc ze mnie suknie i ubrać sie w coś krótszego a kreacje oddał Dantemu, po czym Sophie i Dante pojechali. Była ok. 5 rano kiedy Sophie zadzwoniła do mnie i powiedziała że te suknie sa kradzione...Byłam w szoku, lecz postanowiłam nic nie mowic mojemu Michaelowi, bo by sie zdenerwował a nikt nie lubił jak on sie złoscił. Powiedziała mi jeszcze że Dante nie zjawił sie w karecie i obok niej usiadł nieznajomy mężczyzna...

O 8 rano w kraju Michaela panowało wzburzenie, gdyż król ogłosił swoje zaręczyny ze mną. Na bal zaręczynowy tego samego dnia zaprosiliśmy przyjaciół, w tym Sophie i Dantego. Sophie przyszła, ale bez Dantego, co mnie zdziwiło. Wziełam Sophie na taras zamkowy i zaczelam sie jej wypytywać,czemu ona jest sama. Zdziwiłam sie kiedy mi powiedziala że Dante wyjechał z królestwa i zostawił jej 5 róż, w dodatku czerwonych. Rozmowe przerwał telefon od matki Sophie, ktora powiedziała jej,że widziała Dante, rozmawiającego z nieznajomym mężczyzną i jego żoną. Żona mężczyzny zachowywała sie wobec narzeczonego Sophie bardzo dziwnie, zupełnie jakby chciała go uwieść. Kiedy Sophie o tym usłyszała,pobiegła z płaczem do swojej komnaty gościnnej. Pobiegłam za nią, gdy jej matka powiedziała że Dante nie dał sie uwiesc i ze mieszka u niej wraz ze siostra Anastazją, córką króla Bekiany, kraju sąsiedniego do naszego. Król Bekiany ma 2 dzieci: syna i córkę. Córka to siostra Anastazja, a syn...Podobno jest tak silny że umie łamać widelce a nawet drzewa. Bałam sie o mój kraj, jak to przyszła królowa...Ale do rzeczy.

Kolejnego dnia pod bramy zamku królestwa Doriamisu(to mój kraj)podjechał posłaniec żądając spotkania z królem, gdyż w bitwie pomiędzy Doriamisem a Veskorią zginął największy rycerz Doriamisu: Harold z Lompadyru. Posłano więc mnie po króla, a kiedy on sie nie zgodził pod zamek przyszli ubodzy i szlachta i zaczęli wywoływać króla aby poradził, kogo teraz wystawić na wojne z najmocniejszym rycerzem Veskorii: Dertynem. Trzeba wam wiedzieć iż Dertyn też starał sie o moje wzgledy na równi z Michaelem. Zrozpaczony po stracie Harolda król postanowił, iz on spłodzi potomka po czym wyjedzie na bitwe. Powiedział takze ze lud musi poczekać 2 miesiące żeby potomek był silny i zdrowy, gdyż ja byłam wówczas w ciąży. Do tego czasu walki zamiast króla bedzie prowadzić drugi po Haroldzie rycerz, który stanie w szranki z Dertynem. W Doriamisie był wówczas zwyczaj,że koronowane głowy, takie jak król, królowa czy ich potomek nie mogli przez 2 miesiące od czasu śmierci bardzo ważnego rycerza brać udziału w jakiś walkach lub bitwach. Była jeszcze tradycja że rodzina królewska mogła wybrać kobiete do udziału w walkach. Kiedy wszyscy sie rozeszli do domów a posłaniec wyjechał aby przekazać rycerzom informacje, Michael ujął mnie za ręke i zaprowadził do jadalni, gdzie jedlismy tylko on, ja i Sophie. Sophie sie spozniała wiec zaczelismy posiłek bez niej. Podczas obiadu towarzyszyła nam rozmowa o ostatnich sprawach. Zaproponowałam aby Sophie pojechała na bitwę i walczyła z Dertynem. Król sie zgodził i zaraz po obiedzie poszedł do biura aby napisać list do posłańca,że on i ja podjęlismy decyzje że moja przyjaciółka wyjedzie jutro z rana na pole walki.

Nazajutrz Sophie wróciła o 9 rano do pałacu. Kiedy służąca podała jej walizke i kazała jechać na pole bitwy w karecie, była w lekkim szoku, lecz w sumie sie zgodziła. Posłany przez króla Veskorii Dartan rozmawiał z Sophie podczas drogi o jej życiu. Mieli ze sobą bardzo dużo wspólnego, co odkryli w drodze. Nikt jednak nie wiedział że Dartan to tak naprawde Dante, który słuzy ludowi Veskorii jako zolnierz z przymusu. Kiedy dojechali karoca, Sophie nie chciała walczyc z chłopakiem, z którym połączyła ją przyjaźń. Wódz zdecydował, ze skoro nie chce walczyć, to niepotrzebnie tu przyjechała i może wrócić do domu. Wysłał nawet posła aby powiedział królowi, że dziewczyna, którą mu przysłał nie chce walczyć. Dartan, któremu spodobała sie Sophie, zabrał ją do zamku, w którym chciał sie jej przyznać do swojej tożsamości, lecz dziewczyna szybko go rozszyfrowała. Kiedy jej powiedział, ona rzekła że juz wie z kim gada. Wtedy chłopak ją pocałował i zaproponował jej małżeństwo. Sophie sie zgodziła.

Kilka miesiecy po tych wydarzeniach Dante(Dartan) i Sophie oraz ja i Michael wzieliśmy ślub. Urodziłam córkę, której nadaliśmy imię Sophie na cześć matki chrzestnej.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 11, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

(One Shot) Tajemniczy GośćWhere stories live. Discover now