Nasza sypialnia

773 34 0
                                    

-Wypuść mnie-krzyczę tak że gardło to mi wypala.
-Nie bo cie kocham-mówi nie wykazując rzadnych uczuć.
Ja się pytam czy ten koleś jest zrównoważony psychicznie.
Kocha mnie?co za obłęd.
Już wiem on chce za mnie okup,wie że moja mama jest w stanie zapłacić albo chce mnie zamknąć w piwnicy i gwałcić dopóki nie zginę.
-Wyobraźnie to ty mas wybujaną-zachihotał.O co mu chodzi?,to jest psychol lepiej sie nie buntować.
Mam pomysł najlepiej udawać obojętna nie płakać nie udawać idiotki opanować sie zawsze jest jakieś wyjście.
Wyszarpnęłam sie dosyć szybko z jego ramion,usiadłam prosto starłam łzy i się kpiąco uśmiechłam.
-Ej mała...-już chciał coś powiedzieć ale ja to jestem ja i nie pozwolę mu dojść do słowa.
-Mała to jest twoja pała,ja mogę być jedynie niska-zwróciłam sie do niego tonem pełnym kpiny.
A ten w geście obronnym podniósł ręce.
-Zaraz zobaczyć,i szybko zmienisz zdanie-fuknął z wyższością.
A ja na to tylko sie cicho zaśmiałam.

Oparłam głowę o fotel i usnęłam.

Pov.chłopaka
Kiedy znalazłem moją matę stałem sie najszczęśliwszym człowiekiem jaki chodzi po ziemi.
Dziewczyna jest taka delikatna i piękna.
Ma dużo brązowe oczy,lekko kręcone brązowe włosy sięgające prawie do pasa,duże malinowe usta na które mam ochotę sie rzucić i oczywiście świetna figurę,jest cała idealna i co najważniejsze MOJA.
Nikomu nie pozwolę jej dotknąć,nikt by nie śmiał.

Nie mogłem sie napatrzeć jak zasnęła,jest taka słodka.
Po dwóch godzinach patrzenia sie na moja matę musiałem chwilowo przestać.
Gdyż dojechaliśmy juz do rezydencji.
Wziąłem lekko mojego aniołka na ręce w stylu panny młodej.
Weszłam cicho na 2 piętro i otworzyłem drzwi do naszej sypialni.
Jak to cudownie brzmi naszej.
Ułożyłem ją na łożku ściągnąłem z niej ubranie pozostawiając ja w bieliźnie i założyłem jej moja bluzkę.
Ja natomiast poszłem wziąć szybki prysznic i wróciłem,zająłem miejsce obok mojej przeznaczonej i objąłem ją w talii mocno przyciągając do siebie.Tak to ja chce zasypiać dzień w dzień.
I po chwili odpłynałem gdzieś daleko...
-----------------------------------------
Taki pisany na szybko roździał,żebyście mieli co czytać.
Chciałam napisać dłuższy ale jest juz niestety 12 w nocy a trzeba ogarnąć szkołe.
Dobranoc;)

True RomanseWhere stories live. Discover now