8. Mój pieseł

627 42 8
                                    

Pewnego dnia siedzę sobie spokojnie w pokoju z moim psem. Nagle ona się zrywa i zaczyna szczekać, wyraźnie sie czegos bała. No to piszę do Baka, czy jest obok mojego domu, bo mi psa straszy.

I tak było przez jakiś czas. Aż w końcu pieseł się uspokoił i położył.

I tak przez ponad godzinę. Nie ruszała się.

Wystraszyłam się i pytam Kabana czy psa mi zabił.

Odpowiedział, że tak ;-;

Ja już zawał, przeklinam, grożę mu śmiercią itd.

I nagle mój pies wstaję i idzie po żarcie.

Moja mina: 😮

Baki mówił potem, że nigdy by psa nie zabił. Chciał najwidoczniej mnie, poprzez zawał.

Jednak wciąż żyję!

Jednak wciąż żyję!

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.
Bucky- Nasz Miszczحيث تعيش القصص. اكتشف الآن