Tak się cieszę, że jesteś

884 30 0
                                    

*Maria*
- Tak jest szefie.

Adam pomimo próśb szefa został, a Marysia wróciła do mieszkania.
Nie wiedział czy się uda, ale wiedział, że może liczyć na Kubisa.
*Adam*
- Szefie. Dziękuję. Za pół godziny jest spotkanie. Co ja mam robić?
*Kubis*
- Jedź na miejsce. A-T będzie czekać na Twój sygnał.- to mówiąc poszedł do swojego gabinetu.

Adam był przerażony, ale chciał jak najszybciej zobaczyć syna.
~godzina przekazania~

*Adam*
- Gdzie mój syn.
*Porywacz*
- Najpierw hajs.
*Adam*
- Gdzie "Kacper"- gdy to powiedział wkroczyli A-T

Wszystko działo się bardzo szybko. A-T złapało wszystkich bandytów, a Adam odzyskał syna.

*Kacper*
- Dziękuję tato.- Kacper przytulił się do Adama.
*Adam*
- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.

Hej. Jak wam się podoba?
Chciałam poruszyć pewien temat. Moja koleżanka Szasza2004 jest bardzo utalentowaną pisarką. Ostatni rozdział Areny Siły napisała dla mnie. Jeżeli śledzą mnie osoby, które lubią fantastykę zapraszam do Szasza2004.
Buziaczki😘

Adam i Maria "Razem na ZAWSZE"Where stories live. Discover now