Demonologia. Ania. 5

637 34 0
                                    

Już prawie zaczął mlaskać, mało brakowało,
Kiedy zmieniając biegi otarł się o jej kolano.
Stanął pod domem, chatę miał nie małą,
Nikt tu nie usłyszy krzyku, sąsiedzi nie przeszkadzają,
"Chodź, zrobię Ci kakao." - mówił z fałszywym uśmieszkiem,
A w jego zepsutym sercu wrzało wszystko co grzeszne.

Teksty psychopatyWhere stories live. Discover now