Nowy chłopak

257 18 1
                                    

25.05.2015
Od rana byłam mega załatana! Nie wiem czemu, ale chciałam zrobić wrażenie na Lukasie. Była 13:30 więc wzięłam torebkę i deskę.

Poszłam jak zawsze byłam punktualnie. Po jakiś 5 minutach przyszedł mój przyjaciel, ale nie był sam była z nim jakaś dziewczyna​...

- Hej Lucy- przywitał się ze mną buziakiem w policzek i kontynuowała- To jest Emma moja dziewczyna.- i wtedy mój świat się rozpadł...

Może coś do niego czułam... A może nie... Sama się dziwię jak zareagowałam, ale gdy usłyszałam to co powiedział Luke to łzy same ciągnęły się do oczu a ja po prostu uciekłam jak zwykły tchórz!
Słyszałam jak Luke za mną woła, ale zignorowałam to.

Biegłam aż trafiłam do mojego miejsca w lesie. Znów zaczęłam się ciąć i płakać, nagle usłyszałam szelest odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka był mniej więcej w moim wieku. Spojrzał się na mnie i miło uśmiechnął. Był wysoki miał brązowe włosy i czekoladowe oczy.

- Hej jestem Chris- odezwał się i podał mi rękę

- Jestem Lucy- uścisnęłam mu dłoń. Dosiadł się do mnie a ja mu wszystko odpowiedziałam wiem dziwne ale czemu nie?

Po tym wszystkim chodziliśmy po mieście... Nie chciałam wracać do domu bo wiedziałam, że Luke może mnie tam szukać poszłam do Chrisa.

Mieszkał z rodzicami... No cóż jest w moim wieku. Jego mama bardzo mnie polubiła przegadałyśmy cały wieczór.

Położyłam się spać w pokoju gościnnym i oddałam się w objęcia Morfeusza

***
26.05.2015
Wstałam bardzo wypoczęta. Wzięłam Telefon i zobaczyłam 20 nieodebranych połączeń od Luke❤ i 18 SMSów. Stwierdziłam, że nie będę ich czytać.

Poszłam do kuchni tam był Chris i robił śniadanie. Naleśniki. Podeszłam do niego od tyłu i skoczyłam mu na plecy, ale widocznie musiał się tego spodziewać bo od razu mnie złapał i zaczął się śmiać

- Nie wystraszysz mnie księżniczko. Słyszałem cię jak schodziłaś po schodach- powiedział a ja zeszłam mu z pleców.

Gdy zjedliśmy śniadanie poszłam do domu razem z Chrisem bo uparł się i musiałam się zgodzić.

Gdy byliśmy pod moim domem stał tam Luke we własnej osobie. Wymieniłam się z Chrisem numerami telefonów i poszłam w stronę drzwi i Luke'a nie chciałam z nim gadać, ale musiałam...

- Lucy...- zaczął smutno- czemu tak zareagowałaś? Co się stało?

- Oj nic... Tylko, że myślałam, że jesteś inny a ty umawiasz się z tą suką! Lubisz prowadzać się z Barbie Okey...!- krzyknęłam i wyminęła go i ruszyłam w stronę drzwi w gdy miałam wchodzić dodałam- Ale bezemnie...

Pamiętniki SamobójczyniWhere stories live. Discover now