14

4.1K 277 150
                                    

- Tak - obróciłam je i spojrzałam na wynik. 


- Dwie kreski - mruknął pod nosem chłopak.- Co to znaczy? 

 - Test pozytywny. Taehyung, jestem w ciąży - powiedziałam niedowierzająca w to co widzę. 

 - Będę ojcem? Będę ojcem!- powtórzył drugi raz pewniej i objął mnie podnosząc do góry i obracając wokół własne osi. 

- Haha, Tae, postaw mnie na ziemi. 

- No tak, przepraszam. Przecież mogę zrobić dziecku krzywdę. A co jeśli już to zrobiłem? - zaczął panikować. 

- Uspokój się, nic mu nie zrobiłeś - na moje słowa odetchnął z ulgą. 

- Jak myślisz, będzie to chłopczyk czy dziewczynka? - spytał entuzjastycznie. 

- No ba, że dziewczynka! 

- Chyba śnisz. To będzie chłopczyk! No, a po nim postaramy się o dziewczynkę - delikatnie musnął moje usta. 

- Dobra, niech ci będzie. 

Cały czas rozmawialiśmy o naszym nienarodzonym dziecku. Taehyung już chciał urządzać mu pokój, ale w ostatniej chwili go zatrzymałam. Był przepełniony radością, jak i energią. Chłopak najwyraźniej miał ochotę wykrzyczeć to całemu światu. 

 - Kochanie, chodź. Musimy powiadomić o tym chłopaków - chwycił mnie za nadgarstek i wraz ze mną wybiegł z domu. 

 Po kilku minutach jazdy samochodem dotarliśmy pod dorm chłopaków. Chwyciłam za klamkę chcąc otworzyć drzwi od pojazdu, lecz Tae powiedział mi, żebym tego nie robiła. Nie wiedziałam o co mu chodzi. V wysiadł z samochodu i obszedł go. Otworzył mi drzwi niczym prawdziwy gentleman i czekał aż wyjdę. Gdy to zrobiłam ujął moją dłoń w swoją i zaprowadził do budynku. Mimo, że znaliśmy kod otwierający drzwi nie wpisaliśmy go, lecz zadzwoniliśmy domofonem. Usłyszeliśmy niepewny głos Kooka. Kiedy dowiedział się, że to my, szybko otworzył drzwi. Szliśmy po schodach, aż dotarliśmy na ostatnie piętro. Nie zdążyliśmy nawet zapukać, a już zostaliśmy wciągnięci do środka mieszkania. 

- Czemu nie uprzedziliście nas, że wpadniecie? - spytał Jin prowadząc nas do salonu, gdzie wszyscy siedzieli. 

- Musimy wam coś powiedzieć - oznajmił Tae zatrzymując się na środku pomieszczenia. 

- Oświadczyłeś się?! - wykrzyknął J-Hope. 

- Nie, jeszcze nie. 

- Jestem w ciąży - powiedziałam nie chcąc przedłużać. 

- Co?! - Jimin wypluł wodę, którą właśnie pił. 

- Gratulacje! - Jungkook i J-Hope przytulili nas. 

- Nie jesteście za młodzi? - spytał Suga 

 - Może i są, ale dadzą sobie rade. 

- Rap Monster ma racje, a jak coś, pomożemy wam - uśmiechnął się Jin. 

- Dzięki - podziękowałam, czując ulgę. 

- Znacie jego płeć? - wyrwał się z pytaniem Kook. 

- Jeszcze nie, to za wcześnie młody - odpowiedział spokojnie Yoongi. 

- Myśleliście już o imieniu? 

 Jeszcze chwile rozmawialiśmy o dziecku, ale po około godzinie zmieniliśmy temat. Niestety nie mogliśmy zbyt długo z nimi zostać, bo musimy poinformować jeszcze CEO i rodziców. Rodziców Taehyunga poznałam sześc miesięcy temu. Z tego co mi się wydaje polubili mnie. Gorzej było z moimi. Zaakceptowali fakt, że mój chłopak jest azjatą, a dzieci będą skośnookie, ale trudno było im się porozumieć. Moi rodzice nie umieją ani koreańskiego, ani angielskiego. Ponieważ nasi rodzice mieszkają dość daleko (szczególnie moi) nie mogliśmy ich powiadomić osobiście, wiec zadzwoniliśmy do nich. Nie ukrywając niebyli zbytnio zadowoleni, ale ostatecznie pogratulowali nam. Wróciliśmy do domu późnym wieczorem. Niestety jutro wraz z Taehyungiem idziemy do pracy. Nakarmiliśmy psa, zjedliśmy kolacje, umyliśmy zęby i położyliśmy się do łóżka. Taehyung czule mnie pocałował i przytulił do siebie życząc dobrej nocy. 

- Dobranoc, Tae - szepnęłam wtulając się w niego.

______________________________________________________

Wiem rozdział króciutki i nudny, (poza początkiem) ale chciałam się skopić na tej jakże wesołej nowinie.

Do następnego!

(Był już ten gif?)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Był już ten gif?)

Snapchat 2 || Kim TaehyungWhere stories live. Discover now