rozdział 3

16 0 0
                                    

17 lutego 13:40
Co u mnie się dzieje? Nic.
Dostałam sms od Wiktorii 5miesięcy temu. Dalej nie ma nic, nic się nie zdarzyło. Nie widziałam jej. Nie pisałam z nią, nie rozmawiałam. Próbowałam dzwonić, ale jedyne co słyszę to 'nie ma takiego numeru'. Nie wiem co jest grane. Czy to był sen? Czy coś mi się pomieszało? Nie wiem. Nic nie wiem.
Żyję w totalnym stresie od tego czasu, nikomu o niczym nie powiedziałam, nikt nie wie niczego o tamtym dniu.
~
19 lutego 7:00
Kolejny dzień. Szybko wstałam, ubrałam się, zrobiłam co konieczne i wyszłam. Nie rozmawiam za bardzo z mamą od tamtego czasu nie mogę na nią patrzeć, nie mogę słuchać jej głosu. Dostaję mi się za to przy każdej okazji, ale nie potrafię tego zmienić. Nie męczą ją jakiekolwiek wyrzuty sumienia? Czy jak patrzy mi w oczy nie czuję się winna? Do tego dochodzi mój brat Michał, przecież on też musi coś wiedzieć, ale on aktualnie siedzi za granicą. Nie widziałam go od dawna, nie mamy dobrych kontaktów.
Z moich rozmyśleń wyrwało mnię nagłe uderzenie w twarz. Dostałam z drzwi od jakiegoś kretyna.
-O jezusie nic Ci nie jest?-spytał chłopak o wysokości z trzech metrów, przysięgam jest wielki.
Spojrzałam na niego i ruszyłam przed siebie. Nie mam ochoty na bezsensowne rozmowy, nie potrzebne mi to.
19 lutego 17:08
Lekcje minęły mi bez większych przygód, uczę się dobrze, nie mam z tym problemu. Idę lasem do domu, jest tu tak cicho i przyjemnie. Nagle poczułam, że ktoś łapie mnie za ramię i przykłada do twarzy chustkę. Dalej nic. Ciemność. Ciemność. Ciemność. Ciemność

Hej, trochę mnie tu nie było, ale wracam cała i zdrowa. Mam nadzieję, że przyjmię wam sie kolejny rozdział, dajcie znać co myślicie!:)

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 09, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

siostryWhere stories live. Discover now