Rozdział 13

125 14 3
                                    

-"A już brałem zamach"- dodałem i też się zaśmiałem. Machnęliśmy sobie ręką na dowidzenia i skontaktowałem się z Aldoną. Powiedziała że wróci późno i żebym na nią nie czekał.

Miałem więc chwilę dla siebie. Pozwiedzamy sobie trochę to miasto. Włączyłem GPS, zaznaczyłem na mapie dom Aldony i ruszyłem w nieznane.

Pojeździłem metrem oraz polatałem taksówkami, zwiedziłem galerię handlowe, pospacerowałem sobie po parkach, ludzie byli tacy niscy że musiałem na nich uważać, by niechcący nikogo nie nadepnąć, mijałem po drodze różne cyborgi lecz żaden nie był tak wysoki jak ja. Patrzyli się na mnie ze zdziwieniem i schodzili czasami z drogi.

Zwiedziłem różne muzea i takie samochody jak Bugatti czy Lamborghini Aventador stoją już w muzeach od 50 lat! Za moich czasów superata dopiero zaczynają wchodzić na rynek, a tutaj? Robią za antyki.

Nowoczesne budynki też zaczynają się dopiero co pojawiać, tutaj mogę nie tylko ich dotknąć ale też i wejść do nich. Nie znam słów by to opisać, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Samoczyszczące się budynki oraz budynki które filtrują powietrze. To jest coś naprawdę niesamowitego.

Pozdrowienia z przyszłości- hehe.

PrologWhere stories live. Discover now