Urocza dwójka wpatrywała na Siebie z promienną siłą która nie ma prawa rozdzielić ich kontaktu wzrokowego . Lunie waliło serce jak oparzone .
- Czuję , że od czasu poznania darzymy się wyjątkowym uczuciem ale , nie odważyliśmy się jeszcze wkroczyć na ten poważniejszy etap . Nie sądzisz że w życiu trzeba zaryzykować? Lepiej późno niż wcale chyba że... przerwał
- Dlaczego nie dokończyłeś? Chyba że co?!
- Chyba że boisz się zaryzykować . Zmieniłaś mnie o 180 °, że aż sam nie poznaję swoich myśli.
- Pamiętasz te wspomnienie jak przed wakacjami oraz twoim wyjazdem wyznaliśmy Sobie miłość?
- Utknie mi ten fragment z życia na stałe , wciąż o nim myślę . I co z tym?
- Kochałam Cię wtedy a teraz kocham z większym przekonaniem . Tylko ... przerosły mnie przeżyte historie związane z twoim zachowaniem na początku roku szkolnego . Oddaliłeś się ode mnie bez wytłumaczenia , boję się że kolejny raz mnie zranisz . Nie odbudowałeś tak szybko mojego zaufania ( zaczęła jej lecieć łza po policzku)
Król Paw błyskawicznie ją starł
- Dlatego napisałem ,,Alla Voy" Walczyłem o to byś mi wybaczyła , ponieważ jesteś dla mnie najważniejszą dziewczyną na ziemi . Przyznaję się do tego , że to ja wszystko zepsułem . Wybrałem drogę ojca zamiast być szczęśliwy z Tobą w Buenos Aires . Spróbuj przynajmniej uwierzyć w to że moja miłość do Ciebie jest niepowtarzalna . Nikt inny nie może mi dorównać w takich uczuciach jakie ja składam Tobie . Dobrze wiesz , że dla Ciebie zrobił bym wszystko.
- Następnym razem mnie nie skrzywdzisz?
- Gdybym to zrobił znienawidziłbym Samego Siebie , nie mógłbym na Siebie patrzeć nawet w lustrze . Chłopak który swoją głupotą stracił najdroższy skarb w swoim sercu nie powinien wychodzić na ulicę . Proszę zaufaj mi...
Wziął jej dłoń i ścisnął . Brunetka się uśmiechnęła
- Mam nadzieję że nie zmarnujesz swojej ostatniej szansy
- To ma znaczyć że chcesz zacząć ze mną od nowa?
- Tak! Kocham Cię głupku !
Matteo podniósł ją i zaczął kręcić dokoła . Wiara czyni cuda ~ powiedział w myślach
- Marzę żebyś skończyła ze mną dzisiejsze plany
- Jakie?!
- No.. randkę (uśmiechnął się)
- Okey , zgadzam się .
- Mogę Cię pocałować?
- Em..no dobrze (zarumieniła się)
Znowu pocałunek z inną potrzebą , która świadczy że nie mogą bez Siebie żyć .
Wena twórcza zaczęła dobijać mi się do głowy . Powinniście się cieszyć ! To świadczy o tym że wzrośnie ilość opowiadań.
YOU ARE READING
,, Ewolucja miłości Lutteo"
FanfictionTa opowieść będzie moją wizją odcinków od 41 , która dzieję się w 2 sezonie serialu ,,Soy Luna " . Sprawy zaszły za daleko..czasami możemy odczuwać gorszy ból gdy nie możemy poznać prawdy . Inne rzeczy już są dla Nas nieważne . Los nie dopuści...