41. Zamieszkaj ze mną

12.3K 866 112
                                    

Przebywaliśmy w kampusie dopóki mogliśmy tzn. tydzień. Będzie mi brakować moich kolegów z pokoju, jak i Dawida. Za kolejny tydzień miał się odbyć nabór na przyszły rok. Nie wiedziałam, co chcę dalej robić w życiu.

Skończyłam pakowanie, gdy przyszedł do mnie Christopher, który dostał awans i został przeniesiony do innej jednostki. Był taki szczęśliwy, aż wziął mnie w objęcia i zaczął tańczyć po całym pokoju. Ten człowiek jest niemożliwy. Dopiełam zamek plecaka i już miałam się z nim żegnać.
- Gdzie teraz idziesz?
- Nie mam pojęcia. Może pojadę do Oliego, oni na pewno mnie przyjmą, a później się zobaczy.

- Przenieś się ze mną.
- Co?
- Zamieszkaj ze mną.
- Ale Chris...
- Do tej pory mieszkaliśmy razem i nie było problemu.
- Ale to co innego...
- Dlaczego? Chcę z Tobą być... Ty może też ze mną. Nie będę na nic naciskał. Będziemy chodzili na randki, a jak zechcesz to przeniosę się do Twojego łóżka. Nie chcę Cię do niczego zmuszać, bo prostu Cię kocham, chcę założyć z Tobą rodzinę oraz żyć długo i szczęśliwie jak w kiepskich komediach romantycznych. Chcę każdego dnia budzić i zasypiać przy Tobie. Chcę traktować Cię jak księżniczkę, sprawiać, że na twej twarzy pojawia się uśmiech. Trine Black, czy zostaniesz moją dziewczyną i sprawisz, że będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie?

Zamurowało mnie. Stałam tak wrośnięta w podłogę i nie mogłam wypowiedzieć żadnego słowa. Po policzkach zaczęły mi lecieć łzy, ale były to szczęśliwe łzy. Chris stał i czekał na jakąś wyraźną reakcję, potwierdzającą moją decyzję.

Podeszłam do niego i rzuciłam się mu na szyję. Z moich ust wydobył się tylko cichy szept:
- Tak.
Nigdy nie widziałam go tak szczęśliwego. Jego oczy rozbłysły i było widać na nich iskierki.

Wzięłam swoje rzeczy, po czym udaliśmy się do pokoju Chrisa po jego. Przed bramą czekała na nas taxówka, która zawiozła nas pod dom rodziców Chrisa.

Dom to spore niedomówienie. Przede mną znajdowała się rezydencja państwa Blow. Szczęka opadła mi do dołu. Budynek był ogromny, pomalowany na beżowo. Uwagę przykuwały liczne dekoracje. Dookoła rozpościerał się piękny park. Po chwili otworzyły się drzwi i pojawiły się w nich trzy kobiety. Najstarsza musiała być panią Blow. Ubrana była w idealnie skrojoną garsonkę. Obok niej stały dwie dziewczyny - jedna na oko w moim wieku, druga chyba młodsza. Dziewczęta były ubrane w kwieciste sukienki.

Christopher najpierw przywitał się z siostrami, a później z matką. Ja stałam z tyłu i obserwowałam ich chwile czułości. Mój chłopak skinął do mnie, abym podeszła
- To moja dziewczyna. Ma na imię Trine. Przedstawiam Ci moją mamę Kate oraz siostry Scarlett i Annę.
- Dzień dobry, bardzo miło mi poznać.
To było dziwne, gdy wszystkie zaczęły mnie przytulać i witać w rodzinie.

Chris zaprowadził mnie do pokoju, w którym miałam spać. Powiedział, że jego łóżko zawsze na mnie czeka, ale mimo wszystko czułabym się nie komfortowo. Za pół godziny miał być podany obiad. Wzięłam prysznic i opatulona w ręcznik weszłam do pokoju. Po chwili do pokoju weszły siostry Chrisa. Zaczęłyśmy rozmawiać i od razu złapałyśmy wspólny język. Wyciągnęłam jeansy i bluzkę, którą chciałam założyć. Scarlett zniknęła i przyniosła mi sukienkę, która również była w kwiaty tak, jak te, które miały na sobie. Ubrałam się i po chwili siedziałam przy stole z Chrisem i damską częścią jego rodziny. Obiad był przepyszny, a Chris nie mógł ode mnie oderwać wzroku.

Po deserze, który był również obłędny udaliśmy się na spacer. Usiedliśmy na ławce koło fontanny.
- Wyglądasz zjawiskowo.
- Dziękuję.
- Widzieć Cię w sukience to miła odmiana, zważając na to, że najczęściej widziałem Cię w mundurze albo w jeansach.
- Coś w tym jest.

- Jak tu pięknie, ale Twój dom swoją wielkością przypomina muzeum.
- Nie będę kłamać, miałem wspaniałe dzieciństwo. Kocham mamę i siostry. Owszem, ojciec wychowywał nas według zasad, ale obdarzał też miłością. Mam nadzieję, że ja będę potrafił wynagrodzić Ci Twoje dzieciństwo i dać tyle miłości, ile jeszcze w życiu nie zaznałaś.

Ona żołnierz. (Zakończone)Where stories live. Discover now