Niewolnica[ZAKOŃCZONE]

Rozdział 5

Otworzyłam kartonik. W nim znajdowały się różne rzeczy np. Miotełka, strój, list.

Treść listu była taka:
"Witaj. Jestem Clarck.
Trudno jest pisać mi tę wiadomość gdyż jeszcze się nie znamy. Skoro to czytasz zapewne kupiłem cię na targach niewolników.
Twoje zadanie to...sprzątanie domu, ale nie konkretnie. Chodzi o moją żonę. Bardzo ją kocham, dlatego chcę abyś wywołała w niej zazdrość. Nie zrozum mnie źle ,chciałbym ,aby było jak wtedy gdy się z nią poznałem. Jeśli chodzi o noclegi czuj się jak u siebie. Wybierz pokój i idź spać. Żona wraca wieczorem. Tylko przy niej musisz udawać. Załóż strój i pozmiataj trochę :)
Powodzenia."

Nie Wiem co o tym myśleć. Polubiłam tego człowieka. Cieszę się,że nie ma złych zamiarów wobec mnie. Chcę być szczęśliwy. Pomogę mu ,choć pewnie i tak nie mam wyboru. Założyłam tę sukienkę i ruszyłam do pierwszego lepszego pokoju. Było już dość późno więc położyłam się spać. Pokój nie był zbyt oświetlony ,ale ważniejsze było ,aby odpocząć. Przez te całe zamieszanie, byłam spięta. Czas relaxu. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

~ A few moment later ~

Obudziło mnie poruszenie na łóżku. Ktoś położył się obok mnie. Sparaliżowana lekkim strachem chciałam się odwrócić do osoby obok, lecz nie potrafiłam. Po paru minutach udało mi się przezwyciężyć strach. Odwróciłam się. Obok mnie leżał Pan Clarck. Nagle przytulił mnie. Oslepilo mnie światło dobiegające z drzwi. W nich stała kobieta i powiedziała.
- Kochanie wróciłam!
Zapaliła światło i wrzasnęła ze strachu. Pobiegła do łóżka w którym leżałam i zabrała kądrę. Następnie wzięła i pociągnęła za moje włosy ,wywlekajac mnie przy okazji z łóżka. Upadłam na podłogę. Po sekundzie widziałam jak wstaje pan Clarck i dostaje z plaskacza od kobiety która tu wtargnęła.

~~~

Hej!
Kolejny rozdział za nami. Mam nadzieję, że się spodobało. Piszcie komentarze co sądzicie o tym rozdziale.