Lux

Nie będę się hamować

     Był to zwykły, przeciętny i niewyróżniający się dzień w Szarawicach. Szarawice to takie trochę miasto, trochę wieś, można powiedzieć, iż jest to po prostu osada, w której ludzie mieszkają w ogromnych wieżach zwanych blokami, z których starają się za wszelką cenę nie wychodzić, by nie umrzeć w zabójczej, betonowoszarej dżungli. Sami jednak nie wiedzą, co jest w niej tak strasznie groźnego, dawno zapomnieli o tym, gdyż od pokoleń nie muszą wychodzić ze swych domów, a to z tego tytułu, że po prostu nie ma takiej potrzeby - wszystko w tych czasach można sobie spokojnie ogarnąć siedząc na kanapie w ciepłym i bezpiecznym mieszkanku, począwszy od jedzenia i innych niezbędnych rzeczy, przez meble czy ubrania, aż po narkotyki i alkohol.

     No poważnie, bez kitu, siedzisz sobie przed tiwi albo z ajfonem , jesteś głodny, klikasz kilka razy i jeb, z telewizora wypada ci zestaw powiększony z Maka, albo nawet crème brûlée, jeżeli na to akurat masz ochotę. Chcesz dragi? Dostępne na kanale sześć sześć pięć, po wpisaniu swojego numeru seryjnego wyrytego laserowo na spodzie czaszki, w celu identyfikacji i sprawdzenia pełnoletności konsumenta.

     Żywe zwierzęta znajdziemy na kanale o numerze siedem, pamiętajmy jednak o zakupie niezbędnej dla każdego zwierzątka imitacji parku zielonego, takiego z drzewkami figowymi i krzakami jagód, gdyż każde zwierzę potrzebuje wolnej przestrzeni, my nie, gdyż zwierzętami nie jesteśmy w żadnym wypadku. Dla psa czy chomika, wybieg taki jest konieczny, aby prawidłowo funkcjonował i rozwijał się jego organizm, w zestawie z generowanym holograficznie parkiem gratisowo dodajemy pięćdziesięciolitrowy worek świeżego powietrza, równie potrzebny w opiece nad swoim pupilem! Promocja trwa do dwunastego marca.

     Mógłbyś teraz zadać mi kilka pytań. Na przykład, co to za pojebani ludzie, że kupują dla swoich zwierząt imitacje parków, zamiast po prostu wyjść z nimi na spacer? I czemu nie wychodzą z domów? Dlaczego żyją w tak asocjalnych i zatrważających warunkach? I co jest w całej tej dżungli, że wszyscy boją się tego i kneblują przed tym wszystkie drzwi i okna? Nie mogę wyjaśnić ci wszystkiego jednocześnie, gdyż niektóre odpowiedzi wynikają z innych, a wszystkie one korelują ze sobą i wzmacniają się wzajemnie. Pozwól, że najpierw powiem ci trochę o ogólnym obrazie i osobowości Szarawiczan, a jeżeli pewien jesteś, że chcesz poznać tę historię pełną głupoty i absurdu, to życzę ci miłej i reflektującej zabawy.

     Jak już wspominałem, mamy dziś w Szarawicach szary dzień, szary piątek na początku przeciętnego weekendu, w nic nieznaczącym roku, w czasie generacji społecznej sennej, statycznej i biernej. Na skraju tej wioski przezroczystej jak pomięta torebka biodegradowalna z Biedronki, na szczycie dwudziestoczteropiętrowej wieży, no może nie na samym szczycie, ale bardzo wysoko, swój azyl przed ludożerczą bestią z dżungli ma rodzina o pięknym nazwisku Bez.

     Familia Bzów składa się z głowy rodziny - ojca Brajana, matki Andżeli oraz córki o imieniu Lux. Lux, rzekłbym imię dostojne, niecodzienne, dla dziewczyny z klasą, z greckiego znaczy światło, a z angielskiego luksus, w każdym języku ładnie brzmi i ładne ma znaczenie, nie tym jednak kierowali się rodzice naszej głównej bohaterki... Oni mianowicie, ("wszyscy nasi znajomi tak robią!" tłumaczyła się po wirtualnych chrzcinach swej konserwatywnej matce Andżela Bez) ochrzcili ją tak na cześć ich ulubionego filtra do zdjęć z Instagrama... No co zrobisz, takie mamy czasy, nowe czasy, szare czasy. Nie mnie oceniać jednak cudze pobudki do nadawania własnym dzieciom imion, przejdźmy do obrazowania rodziny Bzów.

     Brajan Bez, syn Brajana, wnuk Brajana, mają tradycję rodzinną na nazywanie synów Brajan, a skąd się ona wzięła? Tego nawet sam Brajan Bez nie wie. Co natomiast wie na pewno, to to, iż lubi oglądać fajne teledyski na emtiwi i fajne programy na TVSeriale. Z ogółu to Brajan jest fajny i lubi fajne rzeczy. Fajny sport, fajne cycki, fajni kumple na forum www.forumfajnych.pl. Lubi pić piwo i kocha szczerze swoją rodzinę, równy gość, ten Brajan Fajny Bez.