Rozdział XIII

429 7 0
                                    

Dzień przed zawodami
-Miranda przez cały ten czas dużo ćwiczyła. Wkońcu nadszedł dzień wyjazdu, ostatnie spotkanie drużyny przed meczem.
-Dziś wyjeżdżamy! Wszyscy pełni emocji, ale ostatnia próba jest najważniejsza. Gotowi? Na boisko! -powiedział Trener podczas treningu.
Wszyscy ustawili się jak zawsze.
-Yyy nie! Miranda zamień się z Oskarem na ataku a Kuba z Wojtkiem na obronie! Gramy!
-Po skończonym meczu tak jak codziennie Miranda udają się do szatni. Wzięła szybki prysznic i przebrała się w czyste ciuchy. Wychodząc wpadła na Oskara.
-Ej! Co to?! A to ty -powiedział Oskar.
-Sorry -powiedziała Miranda.
-Nie ma sprawy. Nie mogę się złościć na moją najlepszą przyjaciółkę.
-Te słowa zabiły wszelkie nadzieje Mirandy na coś więcej. Jest jego najlepszą przyjaciółką.
-Dobra, ale spieszę się pogadamy później. Okej?
-Po tych słowach Miranda szybko wybiegła na pole. Udała się za budynek żeby zadzwonić do Kaji. Jej ''doradczyni do spraw miłości''.
-Kaja możemy się spotkać? (płacz) To bardzo ważne -powiedziała Miranda.
-Tak, tak! Przyjść do ciebie?
-Nie spotkajmy się w parku obok szkoły.
-Dobrze, będę za trzy minuty!
3 minuty później
-Cześć Mira! Co się stało?
-Miranda cały czas płakała.. Ciężko było jej coś powiedzieć ale wkońcu dała radę.
-Oskar, powiedział (płacz) powiedział. -Co powiedział?!
-Że jestem jego najlepsza przyjaciółką! -O Boże, kochana tak ci współczuję.
20 minut później
-Kaja cały czas próbowała pocieszać Mirandę. Bez skutku.
-Mira, nie ma wyjscia -powiedziała Kaja poważnym tonem.
-Musisz mu powiedzieć prawdę.
-Kaja ja nie dam rady! Boję się!
-Musisz bo inaczej dojdziesz do Frendzona!
-Jak, kiedy?! Nie dam rady!
-Kochana przemyśl to sobie a ja idę. Pa.

Miranda: Początek Nowego Życia [End]Where stories live. Discover now