II. Stara piwnica

18 1 6
                                    

Informacja: Praca jest powiązana z jednym z moich opowiadań pod tytułem " Into the nothing".

- Tee Anka...

- Co?- mruknęłam spoglądając z  łóżka na podłogę, na której leżał Eijun.

- Co robimy?

- A czemu mnie pytasz? Raziiii ratuuuj.- wyjęczałam, przewracając się na brzuch i spoglądając na Raziela. Jego długie blond włosy były związane w kitkę natomiast czerwone oczy patrzyły uważnie w moją stronę. Westchnął, wstając z fotela i następnie padł obok mnie na łóżku.

- Hinata nie dręcz Karp.  Poza tym jak się nudzisz to rusz ten swój tłusty tyłek i idź pobiegaj.- warknął zamykając oczy.

- Wiesz jest wściekły bo mu Rubin nie dała..- mruknął wilczek na co nasz "Thor" prawie uderzył go piorunem. Widziałam jak patrzyli na siebie z mordem w oczach. Ach ten testosteron..

- Wiecie, to ja już może pójdę. Bo jeśli macie ochotę się pieprzyć to nie będę wam przeszkadzać.- chciałam już wstać, gdy nagle obydwaj mnie powalili z powrotem na materac.  Spojrzałam w ich oczy i o mało co nie jęknęłam. Byli wściekli. Tylko za co? Za to co powiedziałam? No, ale dobrze wiedzieli jaki jest mój charakter, więc uważam że dawno powinni do tego przywyknąć... A może jest inny powód ich złości? Zapytać czy może sami mi powiedzą? Ech z facetami gorzej niż z kobietami w ciąży lub podczas okresu.

- Możecie mi wytłumaczyć wasze barbarzyńskie zachowanie względem takiej niewinnej niewiasty jak ja?- ci spojrzeli na siebie a następnie wyśmiali mnie. Posłałam im uśmiech oraz chłodne spojrzenie, jednak ci dalej się śmiali. Zacisnęłam zęby po czym skupiłam całą siłę w dolnej partii ciała a następnie zrzuciłam ich z siebie oraz łóżka. Chciałam już coś powiedzieć i wyjść gdy ktoś zapukał do drzwi. Raziel spojrzał w ich stronę a następnie zaprosił nieznajomego do pokoju. Drzwi się otworzyły a do środka weszło dwóch uczniów klasy A. Jeśli się nie mylę to są z trzeciego roku. Poczułam ich spojrzenie na sobie a raczej na moim biuście, gdzie sama spojrzałam i szybko poprawiłam bluzkę. Raziel wstał z podłogi, podchodząc do nich a Eijun wdrapał się na łóżko obok mnie.

- Tak?

- Jesteś dalej zainteresowany testem odwagi?

- Hmmm.. Jakim testem? Możecie mnie także wtajemniczyć?- mruknął Hinata a ja nawet nie zorientowałam się kiedy ten znalazł się przy drzwiach! Ale jak?! No chyba nie przeniósł się.. Chociaż nie, to jest przecież możliwe. Dwójka blondynów spojrzała na siebie a następnie na mnie.

- Przy niej?

- Tak, przy niej. Ona także weźmie w tym udział.- powiedział chyba z uśmiechem Eijun. Co? No chyba nie! Szybko wstałam z łóżka i podbiegłam do nich.

- W co wy mnie chcecie wkopać?!- warknęłam do ucha Raziela a ten wskazał głową na bruneta. Kopnęłam go w tyłek na co warknął i posłał mi mordercze spojrzenie a ja odpowiedziałam mu tym samym.

- Nie zwracajcie na nich uwagi. Więc?

- Pamiętasz ten dom na końcu kampusu, ten do którego nie wolno się zbliżać, bo prawdopodobnie zostanie się złapanym przez magię Tenebris...

- Wchodzę w to!- krzyknął wilczek na co ja jęknęłam. Zerknęłam na Raziela, któremu także spodobała się ta propozycja..  No nie!

- Ja też.

- A ona?- wyższy blondyn o zielonych oczach wskazał na mnie.

- Ja pa...

- Ona także.- przerwali mi jednocześnie a Eijun zatkał mi dłonią usta bym nie mogła nic powiedzieć. Wściekłam się, spróbowałam nadepnąć mu na piętę z całej siły, jednak sama się uderzyłam na co jęknęłam a ten się zaśmiał, dalej nie zabierając tej swojej spoconej dłoni. Naprawdę nie chce tego robić, bo będę miała jego pot na języku ale lepsze to niż wpakować się w coś gorszego. Zacisnęłam dłonie w pięści i szybko ugryzłam go w dłoń. Krzyknął, zabierając ją a ja chciałam coś powiedzieć gdy tamci blondyni wyszli. Drzwi się zamknęły a ja próbowałam się nie wściec. Zabije ich, normalnie ich zabiję.

Prace na konkurs ;)Where stories live. Discover now