That's Why I Love You

Rozdział Drugi

Wrzesień

Otworzyłam szkolne drzwi i ze spuszczoną głową weszłam do środka. Znowu poczułam zapach tego jedzenie, ze sklepiku. Rozejrzałam się i nikogo na dole nie było więc, zaczęłam iść po schodach do góry w stronę sali gimnastycznej, na której ma odbyć się rozpoczęcie roku szkolnego 2012/2013. Na szczęście ostatniego w moim życiu. 

Głośno westchnęłam kiedy weszłam na salę. Było tam bardzo dużo ludzi, więc było strasznie duszno. Pokiwałam głową i weszłam w głąb ludzi, w poszukiwaniu jakiegoś wolnego siedzenia. Było jedno obok jakiegoś blondyna, więc usiadłam. Nie widziałam jego twarz, cały czas miał skierowaną ją w prawo, w stroną Jaspera. Taki osiłek klasowy. 

Cały czas wydawało mi się, że widziałam gdzieś te włosy, były bardzo podobne. Nagle uznałam, że to dziecinne, że ta myślę i nie zwracając na niego uwagi, czekałam jak to się zakończy i będę mogła iść do domu. 

Po dwudziestu minutach dyrektor oznajmił, że mamy rozejść się do klas w celu ustaleniu informacji. Wstałam i zaczęłam zmierzać do mojej przyjaciółki, Meggy. Podeszłam do niskiej blondynki i uśmiechnęłam się. Nie widziałyśmy się całe dwa miesiące. 

  – Nareszcie się widzimy! – wykrzyczałam ze śmiechem i przytuliłam się. – Opowiadaj jak było. Poznałaś na wakacjach, jakiegoś przystojnego chłopaka? – poruszyłam sugestywnie brwiami.  

  – Tak się składa, że przez dwa miesiące pobytu w Grecji, siedziałam na balkonie oglądając widoki i słuchając jakiś opowieści babci Judy. – obie zaczęłyśmy się śmiać, a ja poklepałam ją po ramieniu. 

Rozmawiałyśmy tak długo, że nie zauważyłyśmy, że wszyscy się rozeszli, dlatego szybko zaczęłyśmy iść do klasy.  Kiedy weszłyśmy do środka, przeżyłam szok. Ten blondyn, którego widziałam to ten sam na którego wylałam kawę trzy miesiące temu. Nie mogłam uwierzyć. 

To on. 

~~~ 

Kochani, proszę o gwiazdki i komentarze. Będzie kilka rozdziałów dziennie.