1. so blew

1K 56 30
                                    

- Co masz na myśli? – zapytał Harry, pochylając się wprzód na swoim krześle – Nie udało mi się?

Powinien wiedzieć, że Nick miał dla niego złe wieści. Rzadko prosił Harry'ego, aby przyszedł do jego biura, by omówić ofertę. Nick nie tylko był agentem Harry'ego, był również jego przyjacielem. Spotykali się na obiedzie lub ustalali sprawy podczas zwykłej rozmowy telefonicznej. To, że Nick chciał zobaczyć Harry'ego w swoim biurze powinno być wystarczająco niepokojące. Jednakże, Harry to zignorował, co prawdopodobnie było złym pomysłem. Powinien być przygotowany na złe wieści.

Nick westchnął i złożył dłonie na stole – Słuchaj, Harry... – Ponownie ucichł i wziął głęboki wdech.

Wnioskując po jego postawie, Harry mógł powiedzieć, że był spięty, czuł się wręcz niezręcznie. Harry znał ten wyraz twarzy Nicka zbyt dobrze. Odkąd Harry miał swoje wielkie wybicie cztery lata temu, Nick był przy jego boku. Znali siebie jak małżeństwo – każdy humor, każde spojrzenie i każdą myśl. Gdyby nie to, nie byliby w stanie pracować razem.

W tym momencie Nick borykał się ze znalezieniem odpowiednich słów.

- Po prostu to powiedz, Nick. – Harry uniósł brew, utrzymując spojrzenie Nicka.

Nick przejechał ręką przez swoje krótkie, brązowe włosy. Ponieważ— był to film Scorsese i każdy wiedział, że zwykł on wybierać tylko najlepszych. Harry pracował z nim już wcześniej. Był idealnym wyborem na główną rolę w nowym thrillerze Scorsese. Niezwykle inteligentny Żyd, przeżywający koszmary Buchenwaldu wyłącznie przez jego suchy humor, dowcipność i brak przywiązania do rzeczywistości.

Harry pokochał każdą cząstkę tego bohatera, kiedy czytał scenariusz.

- Kogo uważają za odpowiedniego, jeśli nie mnie? – zapytał w końcu, gdy otrząsnął się z pierwszego doznania szoku przez bycie odrzuconym.

- Dobra nowina jest taka – Nick zmienił temat, przerywając kontakt wzrokowy – Że oferują ci główną drugoplanową rolę. Wiesz, ten silnej woli nazistowski oficer, który ryzykuje swoje życie, aby ratować sytuację. To dobra rola, jak na najbardziej oczekiwany film następnego roku.

Harry posłał mu niewzruszone spojrzenie. – Nie dawaj mi tej gównianej gadki, Nick. Kto dostał główną rolę?

Nick zrobił minę. – Nie spodoba ci się to.

- Nie podoba mi się to, że ja jej nie dostałem. – Harry się namyślił – Jedyną najgorszą rzeczą byłoby, gdyby ktoś taki jak Louis Tomlinson miał główną rolę. Ale bądźmy realistami, nawet nie miał szans, kiedy przyszedł na tamten casting.

Tym razem Nick złączył usta. – Właściwie...

Harry poczuł jak kolor odlatuje z jego twarzy, mięśnie wokół szczęki rozluźniają się, jego twarz otwiera się. – Nie ma, kurwa, mowy.

+++

- Poczekaj z tym, Liam. – powiedział Louis i zbiegł z boiska, by wydostać swój dzwoniący telefon z kieszeni kurtki – Muszę sprawdzić, czy to ktoś ważny.

Ekran ukazał imię Stana, więc Louis uniósł palec, aby zasygnalizować Liamowi, żeby dał mu minutę – Stan, stary, co tam?

- Poczekałbym do spotkania, ale będziesz chciał o tym wiedzieć. – Stan brzmiał na podekscytowanego, jego głos odrobinę roztrzęsiony.

- Dostałem się do filmu Scorsese? – tętno Louisa przyspieszyło na samą myśl.

Liam podszedł bliżej, ramiona skrzyżowane, a wzrok zaciekawiony.

Paint Me In A Million Dreams - Larry [tłumaczenie pl]Where stories live. Discover now