2.

121 6 1
                                    

Rozalka rzuciła mi się na szyje i mocno przytuliła.
Ja odwzajemniałam uścisk.
R: Siemaaa!
A: Siema Roza!
R: Słuchaj pierwsza sprawa gdzie jest toaleta?
A: Prosto i w lewo.
R: Dzięki!
Roza załatwiła toaletowe sprawy i zaprowadziłam ją do pokoju.
R: Alexa..?
A: Co jest?
R: Bo wiesz że mieszkam razem z Leo i Lysiem no nie?
A: Tak..
R: Jak był u nas Kas chłopaki zrobili se męski wieczór..
A: I co coś się stało?
R: Tak bo słyszałam rozmowę chłopaków.. I podobno Lys się w tobie kocha..
A: Serio?
W tym momencie zamarłam, stałam jak słup i nie wiedziałam co powiedzieć, ale pogadałyśmy o babskich sprawach i zeszłyśmy na dół coś zjeść.

A: Roza może zostaniesz u mnie na noc?

- Zapytałam odruchowo.

R: Co to za pytanie? Jasne że tak!
- Powiedziała z uśmiechem.

Rozalka weszła na górę, ja w tym czasie zrobiłam płatki. Po jedzeniu dałam jej piżamę i ustąpiłam jej jako pierwszej do toalety, kiedy nastąpiła moja kolej szybko się umyłam i ubrałam w jedno częściową piżamę w kolorze czerwonym. Weszłam do pokoju Rozalka już spała więc ją przykryłam i położyłam się koło niej.

Kolejnego dnia Roza wstała jako pierwsza i zrobiła nam śniadanie były to tosty z serem. Potem umyłyśmy zęby i poszłyśmy się ubrać ja ubrałam Dżinsy z wysokim stanem, czerwoną bluzę z szerokimi rękawami i biało-czerwone buty włosy tylko rozczesałam jak to zazwyczaj, sięgały mi one za pośladki i były proste więc dużo się przy nich nie narobiłam.

Był weekend, zaproponowałam żebyśmy poszły do parku. Rozalka szybko się ubrała pomalowała i wyszłyśmy z domu.

W parku było na prawdę przyjemnie i ciepło, położyłam głowę na nogach Rozalki i popatrzyłam w niebo. Naglę usłyszałyśmy jakieś kroki ale nie przejęłyśmy się tym. Rozalka zaczęła się śmiać.

A: Co cię tak śmieszy?
R: Haha. Patrz przed siebie!
- Powiedziała to z śmiechem.

To co tam zobaczyłam było na prawdę śmieszne stał tam Kas który był z Demonem na spacerze i biegał tam także jakiś blondyn który próbował złapać psa Kasa. Przybliżyłam się trochę żeby zobaczyć czemu ten blondyn próbuje złapać Demona. Haha. To dobre Demon zabrał telefon temu blondynowi. Kiedy podeszłam jeszcze bliżej skapnęłam się że to Dake i wtedy wybuchłam takim śmiechem że aż Kas odwrócił się w moją stronę Haha.

Skąd znam Dake? Byłam kiedyś na plaży próbował mnie poderwać ale mu się nie udało, dupek.

W końcu Dake'owi udało się zabrać telefon razem z Rozą stałyśmy i czekałyśmy co teraz zrobi, nagle Kas zawołał Demona i do nas podszedł przywitałyśmy się a ja jak zawsze wszystkich przytulałam więc Kas nie był wyjątkiem Haha. 

Odprowadziliśmy go pod dom ponieważ mieszkał blisko mnie i Rozalki, ja żegnając się już z Rozalką i Kasem poszłam do domu wziąć długą kąpiel i pójść spać. Była już 20:10 a ja miałam cały tydzień wolną chatę ponieważ rodzice wyjechali. Weszłam do domu zamknęłam drzwi i poszłam na górę wykąpałam się, umyłam zęby i poszłam się ubrać. Dzisiaj spałam w białej koszulce w czarne kropki na krótki rękaw i krótkie czarne spodenki w białe kropki. Kiedy skończyłam była już 21:30 wzięłam jeszcze telefon i napisałam do Lysa:
Lysiek

Alexa: Hej Lys, możemy się jutro spotkać u mnie w domu?
Lysiek: Jasne nie ma problemu, dobranoc :*
Alexa: Dobranoc :*
Odłożyłam telefon i poszłam spać.

To tylko przyjaźń..? // Słodki FlirtWhere stories live. Discover now