Śmierci Rodzeństwa

17 4 1
                                    

rok 2189
Sendzia-Fred Mats Shadow. Wiek 1086 lat. Syn Króla cieni zwanego 'Niewidzialnym Mordercą'. Skazany zlna smierć za zabicie 60827 ludzi i w tym 197 Króli i 256 Królowych.

*na miasteczku przy scenie zebrało sie mnustwo ludzi. Jednym z nich był Shabby z szalikiem Freda na szyji i łzami w oczach. Fred sie do niego usmiechną.*
Fred- -Spotkamy sie w piekle... pozdrowie rodziców-
Sha- -Spotkamy sie w piekle-
*Shabby sie usmiechał i łzy spływały mu po policzkach*
*pchneli Freda na kolana i umiescili glowe miedzy zamknięciem*
Kat-Ostatnie słowo?
Fred-Niech moja śmierc będzie dowodem...że sie nie podałem bez walki...
*Kat puścił sznur... na twarzy Fioletowo-włosego widniał uśmiech i  łzy. * *ciach... krew trysneła* *jedyną usmiechniętą osobą na widowni...był jego Brat... Ktury kontyunował biznes... i nie miał zamiaru dać sie zabic...Bo wiedzial ze Fred by tego nie chciał...*

-Rok 2177-
Na Polach widniała krew. Fred lerzał na ziemi zakrwawiony i szukał wzrokiem Brata. Shabby lerzał Na ziemi i się trzunsł. Dostał ataku. Maź Sklejała jego ciało a on płakal. Bialo-oki do niego podbiegł. Lecz było już zapuźno. Choroba jego brata go zniszczyła. Shabby lerzał na ziemi nie żywy. Fred zaczą płakać.
-Nie! nie! Shabby nie rub mi tego! Nie ty!- łzy spływały strumieniami po jego policzkach. B
Przytulił ciało brata. Powtarzał w kółko te same słowa. A inne osoby? Patrzyły na to i nawet nie podeszli. Nawet nie poczuli współczucia. Bo po co? To tylko syn Króla cieńi... który zabijał bezuczuciowo...

Jak byc KreatywnymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz