7#

456 19 1
                                    

 Kiedy wstałam zrobiłam po raną toaletę. 
Kiedy zeszłam na dół zobaczyłam mamę która przygotowuje śniadanie a na śniadanie były kanapki. 
 Kiedy skończyłam jeść i chciałam wstać zatrzymał mnie głos

- Dominiko musimy porozmawiać - powiedziała rodzicielka spokojnym głosem.  

  - O czym ?? - byłam trochę zła na mamę, no dobra bardzo zła.

- Możesz się spotykać z Alexem, ale nie bierz tego tego związku na poważnie. Ponieważ za 8 dni wyjeżdżamy. - powiedziała mama dalej spokojnym głosem. 

- Tak wiem mamo - ze szczęścia podbiegłam do mamy i dałam jej buziaka w policzek. 

Po biegłam do pokoju i wyciągnęłam z niej ciuchy, miętowe rurki i i czarną koszulkę z napisami udałam się z tymi rzeczami pod prysznic. 

Kiedy byłam odświeżona i ubrana zbiegłam na dół i poinformowałam rodziców, że wychodzę 
Wolnym krokiem udałam się do parku, a po drodze napisałam sms'a do Alexa z treścią ,,Za 10 minut  w parku, spotkamy się koło placu zabaw" podobnego sms'a wysłałam do Korneli tylko że jej dałam 15 minut .  Z dwóch stron dostałam potwierdzenie, że będą 

Korneli daje 15 minut ponieważ ma dalej niż Alex.

Kiedy byłam już w parku zaczęłam kierować się w umówione miejsce  ledwo zdążyłam usiąść a  daleka zauważyłam  Alexa pomachałam mu i on też to zrobił.
Kiedy był blisko dał mi buziaka

- uuuu Grubo - powiedziała Kornelia śmiejąc się.

 - ona o wszystkim wie ??- zapytał przerażony chłopak  po cichu

- Tak wszystko jej powiedziałam - odpowiedziałam 

- To dobrze - odpowiedział chłopak 

- To o czym chciałaś pogadać ? - zapytałam Kornelia 

- Chciałam wam powiedzieć, że mogę chodzić z Alexem do końca pobytu w Polsce - powiedział uśmiechnięta 

- To super ! - krzyknął Alex 

 - Zamknij mordę, chłopie ciszysz się jak małe dziecko które dostało lizaka - powiedziała dziewczyna

- Uważasz że, jestem małym dzieckiem ??- zapytał Alex

- Właśnie tak - odrzekła dziewczyna

- To ja ci pokaże prawdziwe dziecko - Alex puścił moją rękę  i pobiegł na plac zabaw.  Zaczął bawić się jak małe dziecko. 

Biegał, krzyczał, wspinał się i zjeżdżał. 

- Chodźcie dziewczyny - powiedział radośnie chłopak.

- Ja idę a ty Kornelia ?? - zapytałam patrząc się na dziewczynę

- Oczywiście przecież nie będę patrzeć jak się bawicie.- odrzekła Kornelia.

2 godziny później:

- Może pójdziemy coś zjeść - zapytał pewnie  głodny Alex

 - W sumie też jestem głodna - powiedziała Kornelia

- No to może pizza ?? - powiedziałam

 - No dobra - odpowiedziała koleżanka

 - Po doba mi się ten pomysł - odpowiedział chłopak z uśmiechem 

W super atmosferze udaliśmy się w kierunku najbliższej pizzeri, kiedy byliśmy już w restauracji udaliśmy się do stolika,  i złożyliśmy zamówienie kelnerowi który do nas podszedł 

 -To może dzisiaj zrobimy piżama party u mnie - zapytałam się przyjaciół

 - Super pomysł ja na pewno będę - odpowiedziała koleżanka

- To ja też będę - odpowiedział Alex 

- To może o 18 u mnie - powiedziałam na co pokiwali twierdząco głowami

* W domu* 

Na zagarku była już 17:40 a ja miałam już wszystko naszykowane.
 W pokoju przygotowałam miejsce do spania dla Korneli i dla Alexa.
 Nagle usłyszałam pukanie do drzwi szybko zbiegłam po schodach i je otworzyłam zobaczyłam tam przyjaciół wpuściłam ich do środka.
 Zrobiliśmy sobie maraton horrorów.
 Każdy dzień spędzałam z moim chłopakiem.

 Dzień przed wyjazdem:

 Zeszłam na dół. Zjadłam śniadanie.

 - Dominiko spakuj swoje najpotrzebniejsze ciuchy i rzeczy. - powiedział tata 

- A co z resztą rzeczy ??- zapytałam się ojca

- Resztę rzeczy kupi się na miejscu - powiedział ojciec z uśmiechem

- Super - podbiegłam do taty i go przytuliłam.Pobiegłam do pokoju i zaczęłam się pakować.  

Podczas pakowania mama mi powiedziała, że zaprasza Alexa na obiad.  Po zjedzonym obiedzie ja i Alex poszliśmy się przejść było mi przykro że, muszę go zostawić. Po drodze zjedliśmy lody  i rozmawialiśmy.

  Po kilku super spędzonych godzinach Alex  odprowadził mnie pod dom Korneli bo dzisiaj będę spała u niej.

 I z jej rodzicami pojadę na lotnisko. Kiedy zapukałam do drzwi otworzyła mi przyjaciółka. W kuchni stała jej mama.

- Dzień dobry - powiedziałam do kobiety

- Dzień dobry Dominiko jesteś głodna ?? - zapytała 

- Z chęcią bym coś zjadła -Odpowiedziałam/ 

 - Za 10 minut będzie gotowe - odpowiedziała kobieta z uśmiechem.

 Kornelia chwyciła mnie za rękę i pociągnęła po schodach do swojego pokoju. Zaczęłyśmy rozmawiać o tym jak udekorujemy swoje pokoje. Po chwili zawołał nas mama Korneli. Po   zjedzonej kolacji  przebrałyśmy się w pidżamę ja miałam z mininoków a Kornelia ze spangboba. Oglądałyśmy film ,,Gwiazd naszych wina"Po tym ja skoczyłyśmy oglądać film i poszłyśmy spać.

Marcus and MartinusWhere stories live. Discover now