Hej ?- #3

155 17 0
                                    

 & Przypomnienie &

-Hej. Nazywam się Michał- powiedział chłopak.

-Cześć. Ja Miśka.

& Koniec Przypomnienia &

-Dość nietypowe imię- zaśmiał się.

-Znaczy...- zarumieniłam się- Tosia... Miśka mówią na mnie znajomi. 

-A gdzie tak sobie szłaś nocą ?- zmienił temat. *To chyba dobrze*

-Na cmentarz, do moich rodziców.

-Współczuje, ale może wrócisz do domu. 

-To dobry pomysł.

-Odprowadzę Cię.

-Nie to chyba nie dobry plan. Poradzę sobie, nie jestem dzieckiem.

-Skoro tak mówisz... Na pewno ?

-Tak na pewno !

-No to ja idę, a więc cześć... Miśka?

-Tak- uśmiechnęłam się- Hej Michał.

Oboje poszliśmy w swoje strony.

*W sumie miłe spotkanie*

Postanowiłam wybrać się jeszcze do sklepu. Kupiłam czipsy dla chłopaków i kakałko dla siebie. Zapłaciłam i wyszłam. Mogłam w końcu udać się do domu.

*Skip Time*

Jestem już pod domem. *W końcu* Droga niesamowicie mi się dłużyła i cały czas miałam wrażenie, że ktoś za mną idzie. Podeszłam do drzwi i wyciągnęłam klucze. *Przecież jest otwarte (face palm)* Weszłam do domu. O dziwo w domu spotkałam tylko Nathana.

-Gdzie ta impreza ?- spytałam zdziwiona 

-No Flothar poszedł się przejść, a Johan oprowadza Plagę i Manoyka.

-Aha ?

-Imprezujesz z nami ?

-Nie za bardzo.

-No proszę- zrobił słodkie oczka.

-A tak wgl ile was będzie ? 

- Na dzisiaj 5 z nami a jutro przyjedzie reszta...

-Jak to RESZTA ?

-No trochę nas będzie.

-ehh... nie ważne. Jutro przyjdzie do mnie Martyna, Natalia i Ola.

-To będzie nas dużo- zaśmiał się.

Usłyszałam kroki nad nami. *Zwiedzają 2 piętro*. 

-Trzymaj- rzuciłam paczkę na stół- idę zrobić se kakałko :3

-To idź :3

Weszłam do kuchni. Zrobiłam kakałko. Wzięłam mój piękny kubeczek

 Wzięłam mój piękny kubeczek

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Wzięłam oczywiście też pianki bo jakby inaczej. Teraz słyszałam głosy z salonu. *Pewnie już skończyli*.

-Hej ?- gwałtownie się odwróciłam.

-Hej- zobaczyłam chłopaka. Wyglądał sympatycznie i był uśmiechnięty.

-Nazywam się Adrian. A ty pewnie jesteś Tosia.

-Brawo skąd wiedziałeś ?- Nie mogłam się nie uśmiechnąć.

-Johan powiedział nam jak się nazywasz. A przy okazji fajny kubek.- oglądnęłam mój obiekt pochwał.

-No się wie ;)

-Wiesz co Johan mówił, że wiesz gdzie jest miska. Mam ją przynieść na czipsy. Pomogłabyś mi ją znaleźć ?

-No pewnie.

O nie miska jest w najwyższej półce. Dodałam że jestem strasznie niska? Zaczęłam skakać do góry , próbując dosięgnąć miskę. Musiało to wyglądać śmiesznie bo chłopak się zaśmiał.

-Pomogę ci.

-Dziękuję- westchnęłam.

Ściągnął miskę, a ja wzięłam łyk kakała.

-Thank you very much. I mam nadzieję, że kupisz mi taki kubek na urodziny -powiedział wychodząc.

-Na pewno księżniczko- zaśmiałam się.

* W sumie go lubię, ale teraz...**Mogę dopić kakałko !Jeej !* 

Usiadłam na parapecie i oglądałam gwiazdy.

*Skip Time v2*

 Skończyłam popijać mój narkotyk. Udałam się na górę. Na szczęście schody były od stron jadalni, a jadalnia obok kuchni, więc nie trzeba było wchodzić do salonu. Weszłam do góry i zaczęłam rysować. Na dole wciąż słyszałam głosy. Gdzieś ok. 22 skończyłam. Wtedy głosy ucichły. Zeszłam na dół. Gości już nie było. Podobno śpią w hotelu i przyjadą jutro o 12.30 wraz z resztą. Byłam już tak zmęczona,że nie pamiętam co się stało. Ale rano obudziłam się na kanapie, a koło mnie leżeli chłopacy.


Od autorki:

No hej ! Długo mnie nie było ! Dlaczego ?! Nauka ! Jeeeeeej!!! XD 

Mam dziś tyle Energi, że nie wiem.  Mam nadzieje że rozdział się podobał.

Przepraszam że taki krótki, ale chciałam go szybko wstawić. Chyba lepiej krótki, a częściej. Możecie wyrażać swoją opinie w komentarzach. No i to chyba tyle. Hejooooo !







Ta jedyna ?- ekipa  roz*ierdolu -Where stories live. Discover now