Rozdział 1

109 7 24
                                    

- Co mamy teraz Shawn? - Spytała się mnie brązowo włosa dziewczyna o imieniu Nicole , to już chyba ósmy raz w tym tygodniu.
- Matematykę, czemu pytasz się mnie już kolejny raz o plan lekcji ? - Spytałem z ciekawości i przy okazji zaśmiałem się.
- No... Bo wiem że ty będziesz wiedział jaka będzie kolejna lekcja kolego - Nie wiedziałam co powidzieć, lecz się uśmiechnęła - Dobra ja idę, cześć.
- Cześć - Powiedziałem pod nosem i odwzajemniłem uśmiech .
- Wow, nazwała mnie kolegą, dziwne - Powiedziałem sam do siebie.
I to było jedno z tych pytań, które słyszałem od zawsze, nie zależnie czy jestem w podstawówce czy w liceum, tak zostałem prywatnym planem lekcji moich "kolegów", zajebiście, chyba tylko po to jestem.

- Masz długopis? - Spytała mnie ZNOWU Nicole.
- Czy ja tylko od tego jestem? - Zaśmiałem się pod nosem.
- No coś Ty - Uśmiechnęła się po czym podałem jej czerwony długopis - Dzięki, kolego - Oznajmiła mi podkreślając ostatnie słowo, jak by wiedziała co co wcześniej powiedziałem.
I to był pierwszy raz gdy kto kolwiek nazwał mnie kolegą. Wow, ale super uczucie, ostatnio czułem je jeszcze w przedszkolu, no, maksymalnie w podstawówce.
- Nie ma sprawy - Odpowiedziałem cicho.

Wychądząc z sali, o dziwo z miarę dobrym humorem odrazu poszedłem do szatni po kolejne ksiażki, tym razem od chemi i wtedy zaczepili mnie po raz PIERWSZY drugoklasiści. I to właśnie oni mi go spierdolili. Podszedł do mnie Cameron, jeden z najbardziej rozpoznawalnych osób w szkole, słynie z dużej ilości uwag, z częstego zostawania po lekcjach, no i oczywiście każda dziewczyna na niego leci, a może i nie tylko...
- Siema Mendes - Powiedział patrząc się prosto na mnie Cameron szturchajac mnie w ramie, reszta jego "gangu" zaczęła się śmiać.
- yyy...skąd mnie znasz? - Spytałem bruneta.
- No jak to nie pamiętasz jak twój ojciec się z tobą bawił fajnie wczoraj? - Wszyscy zaczęli się jeszcze bardziej śmiać.
- O czym Ty mówisz? - Zdziwiłem się.
- Sam zobacz - Cameron wyjął swój telefon i pokazał mi jakieś nagranie oraz kilka zdjęć.
I w tej chwili zobaczyłem siebie prowadzącego mojego pijanego ojca do domu, zamarłem.
- Skąd to masz? - spytałem się bruneta przy okazji próbując wyrwać mu ten telefon.
- A co byłeś tak zajęty tatulkiem ze nie zauważyłeś grupki przyjaciół? - znowu sie zaśmiał - I nie masz po co tak sięgać po ten telefon niziołku, już od wczoraj nagranie jest w necie, więc spokojnie.

Już chciałem walnąć mu w ten pusty łep lecz, nie mogłem, bałem się, młodszy chłopak bez prawie żadnej szansy chce wygrać ze starszym przypakowanym kolesiem, to był by hit.
Nagle podbiegł do nas jakiś chłopak, mojego wzrostu z blond włosami.
- Ej Cameron jakieś laski tam o tobie gadają - Powiedział do niego zdyszany blondyn.
- Dziena za info Nialler - powiedział po czym odrazu pobiegł, nawet nie wiem gdzie.
- Hej, nic ci nie zrobił ? Cameron mocno umie dokopać - Spytał się mnie chłopak - Niall jestem.
- Cześć, wszystko okej, Shawn, miło poznać - odpowiedziałem.
- Pamietaj, jesteś pierwszoklasistą, on gdy nie ma co robić lubi sobie takim podokuczać - Chłopak uśmiechnął się.
- Okej, ale to nie o to chodzi - spojrzałem sie w podłogę.
- A o co? - spytał mnie.
- Nie bedę ci się wyżalać jak jakaś baba.
- Dobra gadaj - Powiedział do mnie zainteresowany chłopak.
- Znaczy, wczoraj mój ojciec znowu się nachlał i musiał ktoś go do domu zaprowadzić i ten dupek i jego szczęśliwa gromadka postanowiła sobie mnie nagrać - Znowu sie wkurzyłem.
- Wspołczuje, jak chcesz mogę z nimi pogadać, ja i Cameron lubimy się - Spytał sie mnie Niall, boże dużo tych pytań.
- Nie, dzięki, wole się z nikim nie sprzeczać - Odpowiedziałem.
- No dobra, ale pamiętaj zawsze możesz na mnie liczyć - Uśmiechnął się do mnie.
- Dzięki - odwzajemniłem uśmiech.
*****************************************

Kolejnego dnia już każdy widział ten film, każdy się ze mnie śmiał jak by to była moja wina. Nie przejmowałem sie tym i byłem optymistą, lecz i tak było mi przykro, postanowiłem posluchać muzyki i mieć wszystkich gdzieś.

- Shawn, wszystko okej, wiem ze mało się znamy ale wyglądasz na smutnego, może, chcesz sie wygadać ? - Spytała się mnie z żalem Nicole.
- Nie ma co gadać, pewnie widziałaś ten filmik, wszyscy się śmieją jak to wszystko było moją winą, teraz to już z nikim nie będę mógł normalnie porozmawiać - Odpowiedziałem przygnębiony ale i zdenerwowany.
- Ze mną możesz - Uśmiechęła się brunetka.
- Naprawdę, dziękuję - Odwzajemniłem uśmiech - Jeszcze nikt nigdy nie był dla mnie taki miły.
- Spokojnie, nie szalej tak, to nic wielkiego, nie rozumiem dlaczego nikt nie chce z tobą się zakolegować albo chociaż porozmawiać, przecież jesteś bardzo miły i na swój sposób nawet trochę przystojny - Dziewczyna troche się zarumieniła.
- Dzięki, też jesteś bardzo miła - Zarumieniłem się bardziej niż ona, nie wiedziałem co powiedzieć.
- Chodźmy na lekcje, bo się zaraz spóźnimy - Nicole cały czas sie uśmiechała.
- Już idę, tylko pójdę po plecak - Krzyknąłem już z dalszej odległości.

Już miałem go w dłoni gdy nagle ktoś zaczął mi to utrudniać, był to Cameron.
- Co mu nagadałeś Mendes - Powiedział do mnie wkurzony brunet łapiąc mnie za koszulke i przy okazji plując mi prosto w twarz.
- Mu czyli komu? - Spytałem się już bardziej pewny siebie niż wczoraj.
- Niall'owi - Powiedział krótko.
- Poprosił mnie to mu wszystko opowiedziałem - Odpowiedziałem jeszcze bardziej pewny siebie.
- Nie wiesz jakie mam teraz problemy u dyrektora - Powiedział wnerwiony.
- O nie, ale mnie to interesuje - Parchnąłem.
- Oj uważaj na słowa bo dostaniesz- Jeszcze bardziej się zdenerwował.
- No dawaj - znowu parchnąłem.
Poczułem tylko mocne walnięcie głową o coś twardego. Chyba zemdlałem.


Witajcie w pierwszym rozdziale. Mam nadzieję że wam się chociaż w małym stopniu się spodobał.

Jak wam minął sylwester? (Ciekawe czy ktoś mi odpowie xD) Ja sie nachlałam picolo, prawie udusiłam się kawałkiem pizzy i oślepłam patrząc na te wszystkie fajerwerki.

Z góry przepraszam za błędy, szczególnie za te cholerne przecinki, naprawde nie wiem kto je wymyślił ale napewno pożałuje. 😄

Szczęśliwego nowego roku!!!!!

Szoneczeczek

Vous avez atteint le dernier des chapitres publiés.

⏰ Dernière mise à jour : Jan 02, 2018 ⏰

Ajoutez cette histoire à votre Bibliothèque pour être informé des nouveaux chapitres !

Pytanie | S.MOù les histoires vivent. Découvrez maintenant