4 ( maraton?)

481 26 8
                                    


Podjechaliśmy pod dom tego Tomasza.Po 20 minutach byli na miejscu.Podejrzanego jednak nie było w mieszkaniu.

-To co, wchodzimy sami.Wywarzę drzwi -Krystian

-Pojebało Cię!?-Olgierd

-Mamy dowody że to on zabił.Wejdziemy, rozejrzymy się może coś  znajdziemy-Krystian ze spokojem

-Kiedyś nas zwolnią przez ciebie idioto -Olgierd 

-Bez spiny koleś -Zaśmiał się Krystian

Nikogo nie było w mieszkaniu, jednak było widać jakby ktoś się pakował do wyjazdu.W sypialni znaleźli zdjęcia zamordowanej, zrobione z ukrycia.Facet ją śledził.Wezwali techników a sami wrócili na komendę.

-No dobra. Jedyne co możemy zrobić to list gończy do wszystkich jednostek i do TV.Już późno, idę.-Krystian

-Okej, ja dokończę papiery i też się zwijam -Olgierd ( Uwaga! W moim opowiadaniu Krystian ma córkę 15 letnią, Karolinę. Ciemne włosy, szczupła, ładna.Wybaczcie, ale wcześniej wgl o tym zapomniałam ;p )

Późny wieczór.Mieszkanie Krystiana i 15-letniej Karoliny jego córki.

-Karola, jesteś? -Krystian

-No w końcu, cały dzień ciebie nie było -powiedziała ze złością.

-Wiesz jaką ja mam pracę.Nie mogłem wrócić wcześniej, wybacz.Wynagrodze Ci to -Krystian

-Gdzieś to mam.Cał czas tylko praca praca i praca! Nie poświęcasz mi w ogóle czasu -krzyknęła, poszła do swojego pokoju trzaskając drzwiami.

-A co ja mogę zrobić..-powiedział zrezygnowany Krystian.

                                                   RANO, MIESZKANIE KRYSTIANA I KAROLINY

-Karola ruszaj się, bo się spóźnimy. Ty do szkoły ja do pracy.-Krystian

-Znów praca praca praca i praca.Bla bla bla.Daruj sobie-powiedziała znowu zła.

-Yhh a idź -powiedział wkurzony Krystian.

                                                              10:00 NA KOMENDZIE

-Hejoo -powiedział Krystian

-Siema -powiedział Olgierd.

-Mamy coś w tej sprawie?
-Taa...nic nie mamy.-Krystian

Okej.Wiemy że facet prześladował ofiarę,bo ta nie chciała do niego wrócić, bo on ją zdradził.W jego mieszkaniu był znaleziony nóż, cały zakrwawiony.Więc to on ją zamordował.Teraz najprawdopodobniej ucieka za granię.. Koniec.-Olgierd

-No i kurwa, jesteśmy w czarnej dupie.  -krzyknął Krystian.

-Jezu uspokój się.-Powiedział Olgierd

-Idę do sklepu coś kupić, chcesz coś?-Krystian

-Różowego jednorożca -powiedział Olgierd

-To sobie z dupy wyciągnij -powiedział rozbawiony Krystian.

Od kiedy chcecie maraton i ile on ma trwać?

10 gwiazdek=next

Pozdrawiam ;)

GliniarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz