2

1.4K 78 2
                                    

Obudził mnie delikatny dotyk na policzku . Delikatnie otworzyłam oczy i od razu je zamknęłam . Blask słońca oślepił mnie .

- Myślałem że wy Anioły jesteście przyzwyczajone do są blasku słońca i takich tam . - Zażartował Mark

- A ty co ? Już nie śpisz ? - Spytałam i znowu otworzyłam oczy lecz teraz ich nie zamknęłam obok mnie na łóżku leżał Mark  który bawił się moimi kosmykami włosów . - Która godzina ? - Spytałam zaspanym głosem

- Bo już jest 8 rano a jakoś nie mogłem spać , jak moja żona śpi i nie wraca na mnie uwagi . - Powiedział zasmucony

- A tak mogę ci to wynagrodzić ? - Spytałam i pocałowałam go odwzajemnił pocałunek jego język zaczął jeździć po mojej dolnej wardze od razu dałam mu dostęp . Jego język zaczął pieścić mój . Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie . Na jego twarzy nie znikał uśmiech . - Teraz dlaczego nie obudziłeś mnie wcześniej ? - Spytałam w wyrzutem .

- Obudziłem Cię o czasie . - Zaprzeczył

- Dobra nie ważne , idę się przebrać i umyć , a ty idź zrób śniadanie - Zarządziłam

- Dopiero wczoraj był ślub a ty już mną rządzisz - Skomentował wychodząc z pokoju . Szybko wstałam . Wyszłam z pokoju w samej bieliźnie ponieważ zapomniałam się ubrać kiedy Mark mnie położył . Szybko poszłam do mojej garderoby i wzięłam z niej białą koszulę w jasno-niebieską kratę i białe rurki . Do tego białą bielizną . Szybko poszłam do łazienki , wzięłam szybki prysznic , umyłam zęby i związałam moje śnieżno-białe włosy w koński ogon . Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni . 

- Co tak smacznie pachnie ? - Spytałam Marka, siadając na blacie kuchennym . Teraz dopiero zauważyłam że Mark był ubrany w czarną koszule , i czarne rurki . Na to włożył fartuch kuchenny . Kiedy to zobaczyłam parsknęłam śmiechem .

- Omlet Hiszpański , a z czego tak się śmiejesz ? - Spytał przyglądając mi się

- Z ciebie - Wyznałam - Na którą mam do szkoły?- Spytałam już bardziej poważnie .

- Angelas nie grap sobie - ostrzegł - A tak w ogóle masz dopiero na 9 więc się nie martw podwiozę Cię po szkoły . - Powiedziała spojrzałam na zegarek 8.27

- Czy ty zawsze będziesz taki ? - Spytałam od niechcenia bawiąc się obrączką

- Taki czyli jaki ? - Spytał

- No taki jak wczoraj - Powiedziałam na co on zaprzeczył . - Właśnie dlaczego powtarzałeś " Kocham Cię " cały czas gdy byłam przy tobie ? - Spytałam

- Sam nie wiem coś wewnątrz kazało mi to mówić . Kiedy jesteś blisko mnie moje serce zaczyna przyśpieszać . Kiedy widzę twój śmiech czuję się szczęśliwy jak małe dziecko które dostaje swoją ulubioną zabawkę . - Powiedział , w tym samym czasie omlet doszedł . Mark naszykował mam po kawałku i zjedliśmy w ciszy . W końcu nie wytrzymałam

- Ja ciebie tez kocham - Powiedziałam

- Co ? - Spytał oszołomiony

- Głuchy  jesteś czy nie słuchałeś ? - Spytałam

- Nie słuchałem przepraszam - Powiedział . Wywróciłam oczami.

- Powiedziałam Kocham Cię - Powtórzyłam

- Ja ciebie też ale chyba to już dużo razy ode mnie słyszałaś - Zaśmiał się

- Tak w ciągu dwóch dni powiedziałeś chyba ze dwieście razy . - Przyznałam

- To co możemy już jechać ? - Spytał wstając od stołu . Kiwnęłam głową . Wzięłam torbę z książkami. Wyszliśmy z mieszkania . Weszliśmy do windy a Mark nacisnął przycisk na którym był napis poziom 0 . Winda powoli kierowała się ku dołu . Widziałam że Mark powstrzymuje się żeby nie zrobić nic głupiego . Za to ja nie miałam z tym większego problemu podeszłam do niego objęłam jego kark moimi rękami i przystawiłam moje usta do jego . Uśmiechnął się , przez co ja też nie wytrzymałam i uśmiechnęłam się . Chwilę tak staliśmy gdy drzwi od windy otworzyły się , odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni . Nie wiem dlaczego ale zachowywaliśmy się jak nastolatkowie którzy zostali przyłapani na całowaniu . Wyszliśmy z niej i Mark zaprowadził mnie do swojego czerwonego Forda mustanga cabrio . Wyprzedził mnie i otworzył mi drzwi . Weszłam , on szybko wsiadł na miejscu za kierownicą . Odpalił silnik i wyjechaliśmy z parkingu . Szybko schował automatyczny dach i ruszyliśmy w stronę mojej szkoły . Cały czas przyglądałam się mojemu mężowi. Jego wzrok był skupiony na drodze .

White AngelOnde histórias criam vida. Descubra agora