1.

12.7K 426 222
                                    

  Aron.

 Kurwa. To ona ja pierdolę ONA!Moja mate jak ją zobaczyłem serce mi stanęło i nie tylko serce. No co jestem tylko facetem, a te jej pulchne policzki i te krągłości Bosze. Zerwałem się z biologii nie mogłem od razu zawołałem chłopaków. Michał, Alex ,Max ,Patryk i Kuba przybiegli od razu byli zdziwieni moim zachowaniem, bo zbierałem kwiatki i układałem w serduszka.Pierwszy odezwał się Patryk.

 – Ty stary co ci? 

 – Nic tylko chyba się zakochałem! 

 – O kurwa!-wrzasnął Kuba – wiesz, jak wilk się zakocha to jest udupiony do końca życia?

 Ach no to tak zapomniałem wam powiedzieć jestem wilkokrwistym.Yyy... ups? Moi przyjaciele też nimi są. 

 – Dobra tylko co ja jej powiem? 

 – Może prawdę? – zaproponował Patryk 

 – Ona się wystraszy i nie będzie chciała go znać – wtrącił się Michał. 

 Zaczęli się sprzeczać po 10 min Noe wytrzymałem.

 – ZAMKNĄĆ TE JEBANE MORDY!-wszyscy ucichli – Dziękuję teraz może wrócimy do domu, bo już grubo po 2 w nocy.-wszyscy skinęli głowami i odeszli.

 ~Ale nasza mate pachniała~

 ~Tak wiem jak orchidea to coś uzależniającego~

 ~Ciekawe jaka musi być w środku na pewno ciasna i miękka~

 ~No cię chyba pierdolona kupo futra jaja scedza nie skrzywdzę jej~

 ~Weź sklej twarzostan stara kurwo~

 Już potem ten futrzak się nie odzywał.Byłem tak zmęczony, że od razu zasnąłem i śniłem o niej. 

Dobra jest 6:00 trzeba wstawać. Dziś ubiorę... Tak czarne bojówki koszulkę moro i glany za kostkę i okulary przeciwsłoneczne w końcu jest 25 stopni. W szkole byłem po 20 min. HMMM... Co teraz mamy matma w końcu zobaczę mojego anioła. Wzeszedłem do klasy po dzwonku od razu zaczepił mnie jakiś plastik mający w ustach bank spermy.

– Hej koteczku Hihi.- WTF? Co to było jakby orangutan rzygał i palił fajkę jednocześnie. Ble... Ale blach tfu... 

 – Hej obciągarko – odpowiedziałem jej tak pedalskim głosem, że sam się dziwiłem, że tak potrafię. Xd

 Dziewczyna tylko warknęła i odeszła kręcąc dupą jakby rondo robiła.Nareszcie przyszedł nauczyciel rozejrzałem się po klasie mój aniołek siedział sam dobrze, bo nie zniósłbym jakby jakiś frajer siedział obok niej przez 45 min! Poszedłem do niej siedziała w bluzie w taki upał. Rysowała tak pęknie narysowała wilka. Czarnego wilka wyjącego do księżyca w pełni, a tuż za nim rozciągał się mroczny las. Uświadomiłem sobie, że się na nią gapie. Aha ok? Dziwne. Dobra raz kozie śmierć zagadam. 

 – Hej mogę – spytałem wskazując na krzesło.

 – T... Tak – szepnęła była przestraszona. Czy ona się bała mnie?Usiadłem obok niej i coś mi nie pasowało czułem krew. Wystraszyłem się, bo było ją czuć od aniołka. I teraz dopiero skumałem ta bluza i ten zapach musiała się przeciąć gdzieś postanowiłem zapytać.

 – Dlaczego nosisz bluzę w taki upał? 

 – Nie twój interes-warknęła, a jej ręka zaczęła drzeć.Nagle na coś wpadłem.

 – Podciągni rękawy.

 – Nie-znów szepnęła 

 – Dlaczego? 

 – Bo mi zimno.

 Chciałem jej powiedzieć, żeby nie kłamała, ale zadzwonił cholerny dzwonek i dziewczyna uciekła.Potem już jej nie było martwiłem się bardzo cóż zobaczymy co przyniesie jutro...  



Więc rozdział miał być jutro ale jeat dzisiaj xd pozdro

Zawsze będziemy razem?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz