część 1-spotkanie

3 0 0
                                    


 Cisza. Głucha,przenikliwa, poruszająca zmysły-cisza. W końcu zapanowała w jego domu, zrobił to,odważył się. Mijały lata życia w agonii,a on ciągle o niej marzył. Chciał aby przyszła do niego niespodziewanie, jednak był świadomy, wiedział,że nie dostanie jej tak łatwo,że decyzja,którą podejmie wpłynie nie tylko na jego losy,ale także obudzi głosy w miasteczku, w którym żył od lat. Głosy regularnie ożywały wraz z pierwszymi roztopami. Mówiły o nim, drwiły z jego sztuki, nazywały go "Kajem", na cześć chłopca z "Królowej Śniegu', prześmiewczy pseudonim ukrywający jego zdolności i precyzje z jaką dokonywał kolejnych aktów. Dla siebie był wielki, to on sprawował władzę i panował nad sytuacją, to on wybierał narzędzia i to on wreszcie dzielił się kimś swoim talentem. To do niego należała decyzja gdzie, oraz kiedy jego artyzm będzie widziany po raz pierwszy. Nie było mu łatwo, jedynym wsparciem była stara matka,która mimo upływu lat,dzięki swojemu doświadczeniu dzieliła się z nim wiedzą i sztuką precyzji. Pokazywała mu inne oblicze sztuki. Z początku jego dzieła były niedbałe, niechlujne, lecz z każdymi roztopami pojawiały się coraz lepsze prace, to matka mająca wgląd na projekty syna dodawała im nutki szlachetności. Nie do końca wiedział czy chce by ingerowała w jego pracę. Zawsze działał w obłędzie,ale czuł,że to co robi ma osobisty wymiar,że to co tworzy oddaje jego charakter, oraz wydobywa piękno ukryte głęboko w sercach. Nie do końca pamiętał kiedy zaczął, ani dlaczego. Zmęczenie? Poszukiwanie siebie? Czy może jej lodowate,mrożące krew w żyłach spojrzenie,które witało go każdego popołudnia gdy wracał przygnieciony tonami papierów do domu? Pewien był,że pasja dawała mu oddech,którego tak bardzo potrzebował, pozwalała mu poczuć się kimś wyjątkowym, docenianym, o którym się mówi oraz pokazuje jego dzieła w telewizji. Już od dziecka wiedział,że musi odkryć coś co pomoże mu uciec od wymagającej matki, z początku się przed tym bronił, wiedział,że może zostać niezrozumiany,ale to jakie ciepło dawało mu płótno na którym tworzył nie pozwalało mu przestać. Bił się z myślami za każdym razem gdy dokonywał aktu,ale z czasem przestał zamykać się na piękno swoich dzieł, a z upływem lat jego obrazy ulegały licznym metamorfozom i ewoluowały w szeregu połączonych ze sobą elementów. Motywem przewodnim był lód utkwiony w sercu, przypodobał je sobie. Całe jego życie brakowało mu Gerdy,która zawalczy o jego los, odważy się wyruszyć by zabić Królową, która więziła go w lodowym uścisku. Wreszcie jednak ją spotkał, z początku wzbraniał się, miał w stosunku do niej inne plany,ciepło,które od niej biło onieśmielało go, nigdy nie czuł podobnego żaru. Gerda była inna niż poprzednie płatki śniegu,które niszczył,wręcz bał się jej dotknąć,ale pokusa była silniejsza od zdrowego rozsądku. Ona topiła odłamki lodu,które więziły jego serce wiele lat,była jego ostatnią nadzieją na szczęście. Nie umknęło to jednak królowej, czuła,że zbliża się zagrożenie,które może odebrać jej ukochanego Kaja.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 12, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

KajWhere stories live. Discover now