Wyspa Erosa. (9)

3.7K 218 157
                                    

—•—

-Nico! Żagle bardziej na sterburtę! - Krzyknęłam, ciągnąc sznur kotwicy statku.

Spojrzałam na niego i skupiłam na nim swój wzrok.

Jest przystojny. Przez niego zaczynam mieć kompleksy.

Pokręciłam głową i stanęłam na krawędzi dziobu Argo II. Pod nami było widać piękne chmury, a niebo stawało się coraz ciemniejsze.

Odetchnęłam świeżym powietrzem i uśmiechnęłam się.

Jak ja kocham przygody.

Pochyliłam się trochę do przodu i wpatrywałam się w białe obłoki.

-Jeśli nie chcesz umrzeć przed tym, jak nas wykończy klątwa morza, to radzę ci tego nie robić. - Powiedział Nico, który nie wiem, nawet kiedy przyszedł.

Wywróciłam oczami i z hukiem zeskoczyłam na podłogę.

Gdy minęliśmy wszystkie chmury, zauważyłam, że lecimy nad morzem. Nie tym, które zesłało na nas klątwę.

Rozglądnęłam się czy nikogo nie ma i jeszcze raz spojrzałam w wodę.

-Nawet o tym nie my... - Nico nie dokończył, bo Leo ściągnął koszulkę i skoczył do wody na bombę, krzycząc.

-Geronimo!* - Zaśmiałam się z niego i poszłam jego śladami.

Wylądowałam w wodzie i wypłynęłam na powierzchnię. Podniosłam głowę do góry i zauważyłam, że Nico wychyla głowę przez barierkę i puka się w czoło.

-Chodź, woda ciepła! I miejsca dla ciebie wystarczy! - krzyknął Leo.

Nico przewrócił oczami i zniknął z naszego pola widzenia.

Jednak po chwili wskoczył do nas. - Gdybym wiedział, że tak każda twoja misja wygląda, to bym częściej z tobą jeździł! - Rzekł Leo i odpłynął od nas.

Nico spojrzał na mnie i zaczął podtapiać. Gdy byłam pod wodą, zauważyłam coś.

Zignorowałam czarnowłosego i zanurkowałam niżej. Szybko zabrałam znalezisko i od razu zaczęłam wypływać. Zachłysnęłam się wodą i zaczęłam kasłać.

Nico poklepał mnie po plecach, a ja oglądałam to, co znalazłam.

Srebrny pierścień ze szkarłatnym sercem z brylantu.

Podałam go Nico i bez zbędnego słowa weszłam na pokład.

Szybko wzięłam ręcznik i mocno się nim opatuliłam.

To dziwne. Jeszcze pół godziny temu było bardzo ciepło, a teraz jest trzęsłam się z zimna.

Z moich ust zaczęła się wydobywać para, a wokół nas rozległa się gęsta mgła. Nico szybko przyniósł koc i mnie nim okrył.

-A tobie? Nie będzie zimno? - Zaszczękałam zębami i zaczęłam zdejmować koc z siebie, ale grafitowooki mnie zatrzymał.

-Jestem przyzwyczajony do chłodu. Mogę wytrzymać w koszulce do nawet minus sześćdziesięciu stopni. Tobie bardziej się przyda. Zmieniając temat. Właśnie wiem, do kogo należy pierścień. Do Psyche, żony Erosa. Jak to możliwe, że za każdym razem jak jesteś w morzu, to znajdujesz jakąś biżuterię lub coś cennego? Gdybym ja tak potrafił, to już dawno byłbym miliarderem. - Przewrócił teatralnie oczami.

Wzięłam pierścień i dokładnie go obejrzałam.

-Nico! Opuść maszty! Valeria, ty włącz tryb incognito! Jesteśmy na wyspie Erosa i Psyche! Szybko! - Wyszeptał głośniej Leo, a my wykonaliśmy polecenia.

Black Sea | Nico di Angelo Where stories live. Discover now