Chanyeol
Wstałem wyjątkowo wypoczęty i gotowy do działania. Nadszedł w końcu ten dzień, w którym zagadam do najpiękniejszego chłopca jakiego dotychczas widziałem na oczy. Od dłuższego czasu przykuwa on moją uwagę na szkolnym korytarzu, zazwyczaj siedzi pod salą i jedyne co robi to korzysta z telefonu. Widziałem kilka razy jak delikatnie uśmiecha się do ekranu co było naprawdę przeurocze.
Spojrzałem na zegarek, który wskazywał godzinę 07:13.
-Ajć pora się ubierać, muszę wyglądać dzisiaj jak miliony monet - powiedziałem.
Podszedłem do szafy i wybrałem ciuchy na dzisiaj po czym ruszyłem do łazienki. Poranna toaleta zajęła mi jakieś 15 minut więc miałem trochę czasu, aby przejrzeć powiadomienia w telefonie i napisać do przyjaciela.
ja: hej Baek
Baekhyun: cześć, jak tam?
ja: lepiej być nie może, ale mój humor może się zmienić w mgnieniu oka
Baekhyun: czemu?
ja: bo dzisiaj zagaduje do krasza
Baekhyun: ah no tak;")
ja: i jeśli mnie oleje lub coś to spalę się ze wstydu
Baekhyun: może nie będzie tak źle
ja: dobra pora się zbierać
ja: napiszę jak już będzie po wszystkim
Baekhyun: okej;")
Szedłem do szkoły jednocześnie słuchając "Supermarket Flowers" od Eda Sheerana. Obawiałem się trochę tego, że chłopak mnie wyśmieje na oczach wszystkich uczniów.
Wszedłem do szkoły i pierwsze co mi się rzuciło w oczy to on. Ubrany był w zwykły szary t-shirt i dresy. Kosmyki włosów były porozrzucane na wszystkie strony. Dla mnie i tak był idealny. Nawet nie wiem, kiedy zebrało się we mnie tyle odwagi, aby w ciągu 5 sekund stać u jego boku. Niestety jak to ja, coś musiało pójść nie tak i wypaliłem z tekstem, który jako pierwszy przyszedł mi do głowy.
-Hej, wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, czy mam przejść jeszcze raz? - chciałem przybić sobie piątkę w czoło. Chłopak popatrzył na mnie i lekko się uśmiechnął, a moje serce zabiło szybciej.
-Wierzę - odpowiedział po chwili namysłu.
-Nazywam się Park Chanyeol.
-Mam na imię Byun Baekhyun - powiedzieliśmy jednocześnie.
Spojrzeliśmy na siebie i nie mogliśmy uwierzyć w to co się właśnie wydarzyło. Przypadkowo poznana osoba w internecie okazała się być moim obiektem westchnień, którego widuję codziennie na szkolnym korytarzu.
-Miałbyś ochotę pójść po lekcjach na kawę i porozmawiać o tym wszystkim? - zaproponowałem będąc dalej w lekkim szoku.
-Z chęcią - odpowiedział Baekhyun po czym się we mnie wtulił.
CZYTASZ
my crush || pcy;bbh
FanfictionPisane w formie czatu (oprócz dwóch ostatnich rozdziałów). Mogą pojawić się przekleństwa.