Pov.Nikola
Ach... co za debil! Nie dość, że zadaje się z tymi lalkami barbie z naszej klasy, to jeszcze nie wiem o tym, że te debilki zastraszają Olę! Ach.. zaraz wpadne w jakiś szał!
-Ja nic nie wiedziałem! Naprawdę !Przepraszam. Z kim ja się w ogóle zadaje?!
-No właśnie, z kim ty się w ogóle zadajesz?! Wiesz po co one się z tobą zadają?! Bo jesteś przystojny i dzięki temu popularny, plus no biedny to ty nie jesteś! Pomyśl!!!-Wykrzyczałam mu to wszystko w twarz, po czym tak jakby nigdy nic odeszłam...
Pov.Damian
Nikola opierdzieliła mnie, po czym tak po prostu odeszła?Muszę jej poszukać!
-Niki!-Krzyknąłem kiedy znalazłem dziewczyne płaczącą w szatni.-Czemu płaczesz?Ej... księżniczko... nie chcę żebyś płakała prze ze mnie...-
- Odejdź stąd! Nie chce żebyś tu był! Idź do tych swoich ,,przyjaciółek"!- Przy tym słowie zrobiła cudzysłów. Nie chciałem żeby przez ze mnie płakała... i czy ja powiedziałęm do niej księżniczko?! Tak to prawda podoba mi się!
-Ale ja nie chcę do nich iść, teraz jestem tutaj z tobą- Powiedziałem, po czym ją przytuliłem...
Pov.Ola
Przyszliśmy pod sklepik. Jest straszna kolejka więc musimy czekać!
Nawet nie wiedziałam kiedy kolejka się pomniejszyła i mogliśmy już coś kupić.
-Co chcesz?--Emm... Drożdżówkę z serem i wodę.
- Ok. Proszę- Podał mi moją część rzeczy. Sobie wziął jabłko i sok. Jestem ciekawa co teraz robią Nikola z Damianem?
- Idziesz ze mną do sztni? Zapomniałem Telefonu z kurtki.
- No spoko.- I ruszyliścmy w stronę szatni.
Po wejściu do sztni doznałam szoku! Damian przytula płaczącą Nikole?!
- Co się stało?-Nic... już nic.-
-Ok? Powiedzmy, że wam wierzymy!- Zaśmialiśmy się razem z Admem i poszliśmy w stronę kurtki Adama.
-Ale jaja Damian i Nikola-
-No wiesz, Damian podobno od jakiegoś już czasu jest w niej zakochany.- Co...?
- Co...? Czemu ja o tym nic nie wiem co...?-
- Bo tylko ja o tym wiem. Nawet on nie wie o tym, że ja wiem. Kiedyś po prostu widziałem jak wpatruje się w jej zdjęcie i było nad nim napisane tak ,, I Love"
-Aha... nie będę pytać naprawde-
- Dobra możemy już wracać
Wyciągną coś z kurtki, ale jestem pewna, że to nie był telefon! Ale, jeżeli nie telefon... to co?
Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem. Włożył coś do plecaka i poszliśmy w stronę korytarza.Akurat zadzwonił dzwonek. Adam jeszcze gdzieś poszedł z nauczycielką anglika i zostawił mi swój plecak... teraz mogę sprawdzić co to było!Sięgnęłam do kieszeni jego plecaka w której znajdowała się poszukiwana przeze mnie rzecz. Ale zaraz,zaraz co to jest? Nie... to nie może... to nie są narkotyki!
Po chwili do klasy wszedł Adam przepraszając za spóźnienie i siadając obok mnie. Przyszedł 2 minuty przed dzwonkiem. Ja nadal miałam woreczek z białym proszkiem.Po wyjściu z klasy wzięłam go do sztni aby nikt nas nie zobaczył.
-To ma być twój cholerny telefon?! Tłumacz się! Co to jest?!- Pokazałam woreczek który przez cały czas miałam w ręce.
- To jest... no... emm...-
- Mąka! A może cukier puder hmm...?! Do cholery co to jest?!-
- No...
-Mów do cholery!
-Narkotyki! Pasuje?!
-Jak możesz!- Walnęłam go w twarz, po czym żuciłam w nego woreczkiem z białym proszkiem i wyszłam...
________________________________________________________________________________
Jak wam się podobał rozdział? Jest trochę bardzo z kosmosu, ale mnie się podoba.
Jak myślicie co Ola zrobi z faktem, że Adam posiada narkotyki?
Ola<3
![](https://img.wattpad.com/cover/103387250-288-k785495.jpg)
ESTÁS LEYENDO
BTS - Spełnione marzenia
FanfictionDwie przyjaciółki które chcą spełnić marzenia. Czy im się uda?