Add wspomnienia

35 3 0
                                    


-Mamo! Mamo!

  Niski i drobny chłopiec biegł przez ogród w stronę huśtawki na której czytała książkę białowłosa kobieta.

  Niski i drobny chłopiec biegł przez ogród w stronę huśtawki na której czytała książkę białowłosa kobieta

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

 Spojrzała ona na swojego syna i ze łzami w oczach do niego podbiegła

-Add. Co się stało??-Na policzku chłopaka widoczny był czerwony ślad po uderzeniu.-To znowu on ??

-Mamo. Nic mi się nie stało. To moja wina. Źle połączyłem kable i rdzeń wybuchnął.

-Nawet jeśli to nie musiał cię bić ... To moja wina ... Przepraszam

-Już mówiłem, że to nic

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

-Już mówiłem, że to nic..

-Mój kochany chłopiec. To co ? Może zrobimy coś do jedzenia ??

-Yupi. Uwielbiam z tobą gotować.

-Ja też. To co chcesz zrobić ??

-PIZZE!!!

-A wiec pizza

   Białowłosa wraz z synem wracali do ogromnej willi. Należeli oni do rodziny Kin'ów, bogatego i szanowanego rodu. Uznawani byli za przykładną rodzinę, lecz na prawdę głowa rodziny Adam(LOL) prowadził eksperymenty na swoim synu. Eksperymenty dzięki którym jego syn miał połączyć się z główną jednostką nazoidów i zapewnić swojemu ojcowi władzę nad całą Elios. Z tego powodu już kiedy jego żona Weda była w ciąży ten wszczepił w swoje jeszcze nieukształtowane dziecko rdzeń nazoida strategicznego, dzięki temu miał zyskać wielką inteligencje i już od początku przygotowywać ciało na przyjęcie mechanizmów nazoidów.

 *2lata później*

-WEDA!!!! GDZIE GO SCHOWAŁAŚ!!!!!!

-PRZESTAŃ DAJ TEMU DZIECKU SPOKÓJ!!!

  Add siedział ukryty w szafie przyglądając się kłótni rodziców. Czara goryczy jego matki przelała się kiedy jego ojciec przeprowadził na nim kolejną operacje. Zamienił jego lewe oko na nazoiczne i wszczepił w jego serce drobny kawałek kryształu EL.

-ON NALEŻY DO MNIE!!!!

-ON NIE NALEŻY DO NIKOGO!!!!! JEST WOLNY I SAM MOŻE DECYDOWAĆ CO CHCE ROBIĆ!!!

-TY ......(Ponownie do wyboru do koloru)

 Weda została popchnięta przez swojego męża i upadła, ten z kolei podniósł krzesło i przymierzał się do zadania ciosu.

-ZOSTAW JĄ!!!

Add wyskoczył z szafy i popchnął Adama ten upadł i stracił przytomność

-Mamo nic ci nie jest ??

-Dlaczego wyszedłeś ? Miałeś się schować

-Nie mogłem już na to patrzyć proszę ucieknijmy w końcu od niego.

-Add ...- Weda nie mogła dokończyć swojego zdania. Do pokoju przez okno wpadła ognista strzała i wszystko zaczęło płonąć.

Kolejne chwile były mgliste. Wszystko się paliło, ludzie krzyczeli i gineli. Add uciekał z swoją matką przez płonące ulice. Wszystko co znał Add płonęło. Wszyscy ludzie z którymi miał do czynienia leżeli na ziemi zalani krwią. Coś ciężkiego uderzyło Add'a w głowę. Ostatnią rzeczą jaką pamięta jest widok jego matki krzyczącej jego imię a w następnej chwili widział jak była przedziurawiana przez włócznię i miecze.


*5dni później*(skacze tak bo jest to jeszcze właściwa historia Add'a z lekkimi zmianami, lecz prawdziwa historia będzie miała miejsce kiedy trafi już do biblio)

*5dni później*(skacze tak bo jest to jeszcze właściwa historia Add'a z lekkimi zmianami, lecz prawdziwa historia będzie miała miejsce kiedy trafi już do biblio)

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

 Add siedział samotnie przykuty do drzewa. Jeszcze 2 dni temu nie był sam. Była z nim mała zielonowłosa elfka. Razem opiekowali się sobą i pocieszali wzajemnie, lecz została ona zabrana przez bandytów i zgwałcona przy ognisko. W wyniku szoku  jak i faktu,że jej kończyny zostały przybite do ziemi ziemi przez ostrza zmarła a Add został sam. Stracił wszystko. Dom, matkę, przyjaciółkę. Nie chciał już żyć, chciał się zabić. Przydarzyła się ku temu sposobność. Piany oprawca nie dopiął łańcucha i Add się uwolnił. Biegł ile sił w nogach a za nim rzucili się ludzie z obozu. Ostatecznie rzucił się w przepaść chcą zakończyć już to piekło. Spadał i spadał w dół, nie widział już księżyca. Czekał na swój koniec.


Add*

-.... Funkcje życiowe powracają do normy. Brak stałych uszczerbków na zdrowiu

 Gdzie ja jestem ?? Jak to możliwe, że nadal żyje? A co ważniejsze kogo to głos?

Otworzyłem oczy. Zobaczyłem, że leżę w wodzie. Powoli zacząłem podnosić swoją głowę a mym oczom ukazała się sylwetka pięknej kobiety, ale nie tak pięknej jak moja mama. Trzymała w rękach książkę i siedziała na regale z wieloma innymi dziełami literatury. 

(YUP TO JIBRIL Z NGNL

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

(YUP TO JIBRIL Z NGNL. DLACZEGO ?? BO WYSZEDŁ OSTATNIO NOWY TOM 8. I POSTANOWIŁEM JĄ TUTAJ DODAĆ. A CO MOGĘ. ALE JAK WIADOME ONA NIE NALEŻY DO MNIE. PO PROSTU UŻYWAM JEJ W TYM FANFI.)

Add DiE x Elesis BHDonde viven las historias. Descúbrelo ahora