Rozdział 16

4.1K 141 4
                                    

Kaja.

Nasz wypad w góry naprawdę się udał .Było miło , bez kłótni praktycznie , zabawnie , romantycznie i namiętnie .Tydzień zleciał tak szybko .Pozwiedzaliśmy trochę .Seba uczył mnie jeździć na nartach .To siedem dni było idealne .Ale musieliśmy wracać do domu , szkoda .Wyjechaliśmy z samego rana tak mniej więcej o 8 rano .Podróży za bardzo nie pamiętam bo jak to ja , oczywiście musiałam zasnąć .W domu byliśmy około 14 .Seba wypakował walizki i od razu udał się do biura a ja oczywiście poszłam do mojego małego pieska .Stęskniłam się za nim. Wzięłam mojego malutkiego i poszłam do ogrodu .Była ładna pogoda więc to był dobry pomysł .Zadzwoniłam do dziewczyn, żeby przyszły .Długo nie musiałam czekać. Przyszły same bez swoich amantów .

-Cześć dziewczyny , gdzie macie swoich lowelasów ?

-Cześć kaja , mój jest z Seba w biurze.

-A mój jak zwykle patroluje okolice .

- A no chyba że tak .

-Dobra opowiadaj jak było , gdzie cię zabrał i w ogóle.

-No już , już .No byliśmy w górach .Ogólnie było bardzo fajnie .Prawie całą drogę przespałam .Mieszkanie było bardzo ładne i duże .Najlepszym pomieszczeniem było to w którym znajdował się basen .Pierwszego dnia ja dojechaliśmy to z Seba poszliśmy spać .

-Dobra aż tak dokładnie to nie opowiadaj. Dawaj jakieś pikantniejsze szczegóły a nie takie mało istotne rzeczy opowiadasz .

-Ehh no już .Ależ ty niecierpliwa jesteś Nadia. Powinnaś brać przykład z Sylwii a nie.

-Ogólnie to ja też bym wolała posłuchać jakieś pikanterii wiesz ?

-Bosz z kim ja się zadaje .Hahah
To wracając do tematu .W skrócie
Na basenie Seba wrzucił mnie do wody jak się namiętnie całowaliśmy więc szczeliłam tak jakby Focha , oczywiście udawałam no i kazałam mu zrobić ....

-Co mu kazałaś zrobić ?

-Jak byś nie przerywała to bym dokończyła .

-Nadia daj opowiadać Kaja w spokoju .

-Dziękuje Sylwia .

-No dobrze już Siedzę cicho .

-No to na czym ja skończyłam.... A no już wiem .Żebym mu wybaczyła kazałam mu zrobić striptiz. Na początku nie chciał się zgodzić ale dałam radę go przekonać .Później spędziliśmy w basenie już nie pamiętam ile czasu ale powiem jedno było bardzo podniecająco .Po basenie poszliśmy do pokoju , wypiliśmy kilka piwek i Seba powiedział że jest gotowy .Naprawdę wyglądał zabawnie , żałujcie że tego nie widziałyście .Powiem wam że obydwoje byliśmy bardzo podnieceni .

-I co przespaliście się .

- Zarumieniłam się .A to już moja słodka tajemnica .

-Serio przespaliście się !!! I jak było ?

- Oj no dobra .Seba jest naprawdę dobry w łóżku.

-Uuuu a jaką pozycje wybrał, i ile się kochaliście ?

- Bosz dziewczyny uspokójcie się ja was się o takie rzeczy nie pytam , a poza tym lepiej by mi było rozmawiać już o tym po pijaku .

-Czyli trzeba babski wieczór wykombinować .

-No trzeba ale pewnie Seba mi nie pozwoli .

-Dasz rade wierze w ciebie .

-No postaram się.

Po tych słowach zaczął dzwonić mi telefon .Sebastian poinformował mnie że obiad na stole .Cieszę się że Sylwia nie jest już jedyną kucharką w domu , mamy aż 2 kucharki i 2 kucharzy wliczając w to Sylwię .To mi się naprawdę podoba bo więcej osób ma prace i zarabia .Lubię stado seby ale stwierdzam że panuje tu troszkę biedota ludzi .Jest tu dużo rodzin którym ledwo starcza na życie .Teraz jak tak na to patrzę , to aż mi się chce płakać Seba jest dobrym alfą ale jak mógł tak zaniedbać swoich poddanych .Muszę z nim o tym porozmawiać .

Sebastian.

Czekałem na Kaje w kuchni z Krystianem i Cezarym .Jakoś ostatnio zacząłem dogadywać się z Cezarym naprawdę to spoko gościu .Cezary zaniepokoił mnie bo chodzą pogłoski że wampiry wróciły do lasu i się chowają oraz polują .Zmartwiło mnie to bardzo , lecz nie wiadomo czy to prawda .Muszę zorganizować patrole , a to oznacza że jest
mi potrzeba więcej wojska ,że tak powiem .Z myśli odciągnął mnie dźwięk otwierających się drzwi .Widziałem że moja ukochana też nie była za bardzo w humorze .Nie podobało mi się to .Przytuliłem ją i usiedliśmy do stołu. Jedliśmy obiad, gdy spoglądałem na Kaje to wyglądała tak , jakby była nie obecna , zamyślona .Zastanawiało mnie to, o czym myśli .

-Kochanie musimy o czymś porozmawiać. Nagle się odezwała .

-O czym kochanie ?

-No bo wiesz ostatnio tak się zastanawiałam....

Nie zdążyła odpowiedzieć bo nagle zadzwonił mi telefon. Dzwonił bardzo ważny alfa jednego ze sojuszniczych stad .Zapomniałem że miałem z nim dziś umówione spotkanie .Wstałem od stołu i odebrałem telefon, wychodząc z kuchni. Przeprosiłem go za moje zapomnienie i zapytałem, czy możemy spotkać się za 2 godziny bo sam dojazd będzie trwał około godziny a muszę się jeszcze uszykować .Na szczęście się zgodził. Po rozmowie wróciłem do kuchni i oznajmiłem mojej ukochanej, że pojawie się w domu bardzo późnym wieczorem , z powodu spotkania .Odpowiedziała że rozumie ale widziałem po niej lekki smutek.

Kaja.

Seba poszedł się uszykować na spotkanie a ja zostałam w kuchni z dziewczynami .Byłam trochę smutna , bo chciałam z nim porozmawiać na bardzo ważny temat .Może jak wróci to porozmawiamy. Dziewczyny poszły do siebie a ja udałam się do salonu i usiadłam na kanapie .Moje małe stworzonko przybiegło do mnie i wskoczyło na moje kolana .Nadal nie wiedziałam jak go nazwać .Na razie miałam jeden pomysł od Krystiana
"Chujaczu " gdyż ,iż ,ponieważ, jak on to powiedział " ma takiego słodkiego paniska w okolicach oczu i nosa  " .W sumie racja ale dziwnie by to wyglądało , jak bym szła z nim na spacerze i wolała "Chujaczu do nogi " albo "Chujaczu chodź do mamusi " . W pewnym momencie przypominało mi się że moje malutkie nie dostało dzisiaj jeść .Ehh jaka ze mnie właścicielka pieska .Wstałam z kanapy , poszłam do kuchni po karmę .Wchodząc do salonu zauważyłam ,że moje małe piesio stoi przy misce i tak śmienie tupie łapkami .To było takie urocze .Chyba wiedział po co IDE .W pewnym momencie tak jakoś mi się powiedziało "No już nie tup tak tuptusiu " , i akurat Seba schodził na dół .Słysząc moje słowa zaśmiał się i powiedział że to idealne imię dla niego , po czym podszedł do mnie i dał budzi w czoło , i po tym wyszedł. Seba miał racje to było idealne imię dla mojego pieska .Od dzisiaj będzie nazywał się Tuptuś . Nasypałam karmy do miski i usiadła na kanapie .Zaczęłam przeglądać portale społecznościowe .Jak zwykle nic ciekawego nie było .Zaczęłam sobie rozmyślać jak kiedyś wyglądało moje życie .Trochę brakuje mi tych kłótni z Bobem i Klarą , oraz treningów a nawet szkoły .Dla Sebastiana tyle poświęciłam .Rzuciłam szkole oraz zrezygnowałam z treningów .Ale czego się nie robi z miłości .Ehh dość już , nie myśl o tym .Nie wiedziałam co robić strasznie mi się nudziło .Już wiem pójdę z Tuptusiem na spacer. Ubrałam się , wzięłam smycz i przyczepiłam psiakowi do obroży i wyszliśmy .Była godzina 16:30 , na dworze było już trochę ciemno ale nie bałam się .Tuptuś ciągnął mnie do lasu .Czułam się tam jakoś nie swojo. Tak jakby ktoś mnie obserwował .Chodziliśmy po tym lesie aż w pewnej chwili mój mały psiak stanął ,spojrzał się w bok i zaczął warczeć .Nie wiedziałam co się dzieje ,przestraszyłam się .Słyszałam szmery i odgłosy głośnego oddychania .Chciałam uciekać ale ze strachu nie mogłam się ruszyć .Nagle z za krzaków wyskoczyła jakaś postać , i rzuciła się na mnie .W ostatniej chwili odskoczyłam w bok i przemieniłam się w wilka .Nawet nie wiem jak to zrobiłam .Złapałam tuptusia za kark pyskiem i zaczęłam uciekać w stronę domu jak najszybciej potrafiłam .Wbiegłam szybko do domu i od razu udała się do pokoju .Odstawiłam tuptusia na ziemie i przemieniłam się w człowieka .Starsze się trzęsłam ze strachu .Poszłam do łazienki i wzięłam długą kąpiel .Po niej położyłam się na łóżku .Spojrzałam na zegarek była 20 , a Seby nadal nie było .Byłam bardzo zmęczona .Tuptuś wskoczył do mnie na łóżko , nawet nie miałam siły go zepchnąć .Przytulia się do niego i usnęłam.

Podoba się rozdział? Bo mam nadzieje , że tak 😊.W końcu wymyśliłam imię dla pieska .Wiem że trochę późno ale życzę wam wesołych świąt🐰🐣 .Do następnego.🤓

To Tylko Miłość Skarbie Donde viven las historias. Descúbrelo ahora