|5| 'jak na koniec świata, to tylko z nim'

245 24 0
                                    

Minęło kilka dni odkąd chodziłam do tej szkoły i nie miałam okazji ponowne spotkać Andy'ego. Wstałam z łóżka i zaczęłam robić to, co robię każdego dnia.
Umylam sie, zrobiłam szybki make-up, ubrałam się i wyszłam. Nie liczyłam na cud jakim byłoby spotkanie blondyna.
Szłam ulicami miasta, gdy podjechał kolo mnie samochód. Przez szybę spojrzałam kto to i zobaczyłam Ashley'a.

- Będziesz szła na pieszo taki kawał ? - zapytał Ashley z uśmiechem na twarzy.

- Nie ma mnie kto podwieźć to idę na pieszo. - odpowiedziałam mu i się lekko uśmiechnęłam.

- Może zamiast gadać, wsiądziesz ?

Wsiadłam do auta i pojechaliśmy do szkoły. Trasa przebiegła nam bardzo miło. Spiewalismy do piosenek, które słyszeliśmy w radiu. Wątpię by któreś z nas mogło zrobić karierę muzyka, ale fajnie było się pobawić. Wszystko co dobre się kończy i nim się obejrzeliśmy byliśmy już pod szkoła.
Wysiedlismy z samochodu i usłyszałam znajoma muzykę. Coś jakby "Stranger" RoadTrip ? Odwróciłam się i zobaczyłam tłum nastolatków. Nie wiedziałam co się dzieje. Podeszłam bliżej i zobaczyłam RoadTrip. Prawdziwe RoadTrip. Czułam jak nogi się pode mną uginają. Ashley stał kolo mnie, ale chyba nie za bardzo wiedział co się dzieje. Ja zresztą też nie. Stałam jak wryta, a każde słowo z tej piosenki trafialo z podwójną siła.

Gdy chłopcy zakończyli "koncert" moja ulubiona piosenka "Stranger" zrobili sobie mnóstwo zdjęć z fanami, a ja tylko czekałam aż będą wolni. Andy jednak zobaczył mnie wcześniej niż podejrzewałam.

- Hej! - podszedł do mnie z uśmiechem na twarzy, który tak kocham. - Znów się spotykamy. Co za niespodzianka. Bardzo ładna bluza.

O co mu chodzi ? Spojrzałam na siebie. O kurwa! Zapomniałam, że założyłam bluzę z ich sklepu. Szara z napisem RoadTrip. Ale było mi głupio. Chyba zrobiłam się bardzo czerwona, bo aż poczułam mocne ciepło na policzkach.

- Nie wiedziałem, że nas słuchasz. - stwierdził. - to miłe.

- Nie znasz mnie, więc skąd mogłeś wiedzieć ? - powiedziałem to i chyba zabrzmiało to trochę groźnie

- Hm, racja. - i po chwili zastanowienia dodał. - Masz jakieś plany na popołudnie?

Co to kurwa. Jaja jakieś? Czy mi się wydaje czy właśnie Andy Fowler zaprasza mnie tak jakby na randkę?

- Ee.. yyy.. - zaczęłam się jąkać, jak mam wybrnąć? - szczerze mówiąc to nie.

- Będę po Ciebie o 14. Czekaj przed szkołą. - puścił mi oczko i poszedł do chłopaków, a ja słysząc dzwonek na lekcje nie miałam czasu zastanawiać się nad tym co się właśnie wydarzyło. Postanowiłam skupić się najbardziej jak mogę na fizyce... jak na tego gówna nie cierpię. Usnąć można. No ale koniec z końców wytrzymałam i miejmy nadzieję wytrzymam do 14...

《《《《《《《《《《●●●●●》》》》》》》》》》

Wyszlam ze szkoły i czekałam przed szkołą na Andy'ego. Nie czułam stresu, a raczej zadowolenie, że mam okazję poznać go bliżej. Zobaczyłam blondyna i pomyślałam że to on. Nie pomyliłam się. Z oddali dostrzegłam jego uśmiech i wtedy poczułam, że się boje tego. Boje się tego spotkania, bo jestem ich fanka, nawet nie wiecie jak, ale jakie relacje mogą łączyć idola z fanka ? Ze wszystkimi moimi obawami podeszłam bliżej. Przywitałam się ponownie, nie okazując tego jaką jestem podjarana, a zarazem przestraszona.

- Jak tam było w szkole ? - ze zmartwień wyrwał mnie głos Andy'ego, który dział na mnie jak jakiś pieprzony magnes.

- Gdzie ? W szkole ? Jakiej szkole ? - Andy patrzył na mnie jak na głupia. - Aaa, w szkole. Em, dobrze, aczkolwiek mogło być ciekawiej. - strasznie się jąkałam i się cała trzęsłam, chyba to zauważył, bo się uśmiechnął.

- Dobra wsiadaj. - powiedział i otworzył mi drzwi jak prawdziwy facet. Byłam pod wielkim wrażeniem i ciekawa tego, gdzie mnie wyzwiezie. Jak na koniec świata, to tylko z nim.

False & Hidden Feeling |ANDY FOWLER Where stories live. Discover now