Urodziny Dżastena i Selenki

30 4 2
                                    


¡¡¡W ROZDZIALE WYSTĘPUJĄ SŁOWA NIECENZURALNE, NIE ODPOWIEDNIE DLA OSÓB PONIŻEJ 15 ROKU ŻYCIA! !!

No więc dzisiaj urodziny  ziomków moich. Zapie*dalam po prezencik dla tych pojeb*ńców . Andzia dzisiaj szaleje bo Dżastenek urodzinki ma. Idem se do galerjen po frytasy do HM'a. Dla Selenki będą żelki . Takie sklejko-mordy . Nagle ze drzwi na mnie wpie*dala się ochroniarz.

-Ty sku*wielu co się na mnie wpie*dalasz słoniu je*any .

-Ty mały daj frytasy głodem przymieram. 

-A weź się j*b.

Idem sem podku*wiony na maksa.
Spóźnię się zaraz na urodzinki. Lecem jak poj*bany do domu żeby zdąrzyć. Już ubrany paczam w lustero i mówię:

-Nie no ku*wa jak Brad Pittt jeszcze Anżeli brakuje ale ch*j z tym.

Wypachniony zapie*dalam pendem do willi ziomków.

Wchodzę a oni już ku*wa chlają ledwo się zaczęło a oni ,,nachlani w cztery dupy".

Szukam szukam Dżastenka i Selenki aby złożyć im życzenia a co widzę
Andzia klei się do niego i śmieje jak głupi do sera. Nie no ku*wa łoszalała . Żyć mu nie daje. Nie nie  zapie*dalam dalej i szukam Selenki . Ta już stoi i chla.

-No Selenka zdrowia szczęścia pomarańczy niech Dicaprio nago  ku*wa tańczy i pijemy.

Ja pie*dole zaj*bista impra  wypiłem chyba wszystko. No może jak wypiłem to się coś napiszę. Redutka jest już Taduś też to może tera coś innego.

                              

"Sępy Pierdolone"

Wyszedłem se na pole
Paczam i mówię: "Ja pie*dole!"
Cóż zobaczyłem pewnie widzieć chcecie.
Być może w niedalekiej przyszłości od sępów się dowiecie.
Szybuja bowiem one w przestworzach.
Niczym na tajskich nożach.
Machają energicznie swymi skrzydłami..
Lecz gdy nie mam już rymu do "ani" ta poezja się robi do bani.
W tym momencie utwór swój zakończę, przerzutnie
Jeszcze się dołoży i do czytania będzie męczące.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Krótki taki ale coś jest.

Rozdział pisany wraz z user5587. Mam nadzieję, że się wam spodoba.

*wiersz mego autorstwa


MICKIEWICZ I PRZYJACIELEWhere stories live. Discover now