♡ten♡

918 61 21
                                    

✉vhope alert; nie lubisz = nie czytaj; ¡cukrzyca!

Taehyung pov

- Yoongi! – krzyknął za nim Hoseok, jednak starszy dalej biegł. – Może powinienem za nim pójść?

- Hyung.. Myślę, że Yoongi sobie poradzi. – powiedziałem cicho.

- Ahh, TaeTae czemu nie powiedziałeś mi nic?

- Po prostu nie zorientowałem się, przepraszam..

- Nie przepraszaj, kochanie.. Mogłeś nie wiedzieć – powiedział starszy i poczochrał moje idealnie ułożone włosy.

- Ahh, hyung~ - jęknąłem, ponownie układając moje blond włosy.

- Idziemy do sali? – zapytał z szerokim uśmiechem.

- A co za to dostanę~?

- Tonę buziaków – szepnął mi do ucha.

- Tylko tonę? – zrobiłem smutną minkę.

- Oj Ty mój kwiatuszku~ - mruknął, łapiąc mnie za dłoń – Dostaniesz buziaków tyle ile będziesz chciał. Mamy 10 minut, więc chodźmy. – oznajmił, łapiąc mnie za dłoń i pociągnął mnie w stronę wyjścia ze stołówki.

Hobi tak pędził przez korytarz, że nie mogłem nadążyć za nim. Ale mogłem się napatrzeć na niego. Przez koszulę bardzo dobrze było widać każdy jego ruch mięśni. Miałem ochotę mu wskoczyć na plecy, ale jak ostatnio tak zrobiłem to przewróciliśmy się i hyung nabił sobie guza. Dlatego może nie będę już próbował.

Kiedy dotarliśmy do sali, w której zazwyczaj przesiadywali również Yoongi i Jimin, ćwicząc do konkursu. Hobi zamknął za sobą drzwi i od razu wpił się w moje usta. Mruknąłem z przyjemności i wplotłem palce między pasma włosów Hoseoka, lekko za nie pociągając. Usłyszałem mruknięcie, wiem co sprawia przyjemność mojemu hyungowi.

Chłopak oderwał się ode mnie i popatrzył mi głęboko w oczy. Ja również zwróciłem wzrok ku jego czystemu spojrzeniu. Kochałem jego czekoladowe tęczówki, topiłem się w nich.

- Miała być tona, hyung~ - przypomniałem się, miziając jego kark.

- Aj coś Ty taki dzisiaj niecierpliwy, co?

- Po prostu stęskniłem się~

- Mój kochany, tylko pieszczoty w głowie – zaśmiał się ze mnie.

- Bo Ty hyung umiesz mnie tak dobrze wypieścić nooo~ - jęknąłem, a widząc minę chłopaka dotarło do mnie co powiedziałem. – To znaczy.. Przepraszam, nie to chciałem powiedzieć – skuliłem się w sobie zażenowany.

- Nic nie szkodzi, Taeś – powiedział Jung z uśmiechem. – Wstydzioszek – szepnął i trącił palcem mój nos. – Kocham Cię.

- Ja Ciebie też, hyung – szepnąłem i schowałem twarz w jego szyi, wdychając jego cudowny zapach.

- Wypieścić Cię dobrze? – zapytał i wiedziałem, że się uśmiecha.

- Hyung... - mruknąłem.

- Hmm?

- Tak zrób.

♡♡♡

✉wybaczcie że tak dlugo; trochę się u mnie ostatnio dzieje.. czuję się jakbym umierała, wszystko mnie boli i bezsenność wraca :c
Mam nadzieję, że u was wszystko w porządku 💕

only your songs, hyung 🎵 mygxpjmWo Geschichten leben. Entdecke jetzt