16.

3K 149 21
                                    

Spaliłam ten rozdział.Wybaczcie,coś pisanie mi nie idzie.😐

Rosa czuła ciężar na swoim ciele ale nie mogła zepchnąć go z siebie. Otworzyła oczy i zobaczyła mężczyznę patrzącego na nią.Teraz mogła mu się dokładnie przyjrzeć.Prosty nos i wąskie  usta które tak doskonale całowały,  niebieskie oczy  i ciemne policzki porośnięte lekkim zarostem dodawały mu męskości .Szerokie ramiona i klatka piersiowa,wszystko miał duże a zwłaszcza tą część ciała która właśnie wbijała się jej w brzuch.
Przypomniała sobie że trzymała go w dłoniach po raz pierwszy i pewnie nie ostatni.

-Chcesz mnie wykorzystać tak jak ubiegłej nocy?-próbowała go sprowokować .

-Nie ,chodź podobało ci się to co z tobą robiłem.Widziałem jak z wielką ochotą zajęłaś się mną.On nadal jest na ciebie napalony.
Julian podniósł się i wziął jej rękę która zacisnęła się na jego grubości.

-Widzisz nie kłamałem.Po ślubie nie wypuszcze cię z łóżka,będziesz mnie błagać bym brał cię raz za razem.

-Zachowujesz się jak napaleniec,napewno o nic nie poproszę .Spełnie swój małżeński obowiązek a potem wracam do swojego pokoju.

-Niema mowy,jak uciekniesz to zamknę cię i stąd nie wyjdziesz do wieczora.
Chyba nie chcesz tego prawda?-zapytał wkurzonym głosem.

-Nie ,ale to ja decyduje o sobie a nie ty więc złaź ze mnie TERAZ!!!

-Dobrze złośnico-cmoknął w jej polik po czym odwrócił się na plecy nie krępując się swoją nagością przed Rosą.

Dziewczyna stała i nie mogła odwrócić wzroku od jego krocza.

-Moja Roso lepiej uciekaj bo zaraz cię dorwe i wezmę tę słodką dupke .

Dziewczyna szybko zgarnęła rozrzucone rzeczy i po chwili już jej nie było.

Około południa została sama gdyż Julian znowu gdzieś pojechał zostawiając ją samą.
Gdy zamiała koło domu zobaczyła znowu tego samego mężczyzę który odwiedził Juliana.

-Dzień dobry,ja do pana Juliana.

-Kim pan jest i co chce od mego narzeczonego?

-Chce mu oddać pieniądze które stracił przezemnie.

-Jak to, o jakie pieniądze chodzi?!!

-Myślę że najlepiej jak dowie się pani o tym od niego .Tu jest 50 tysięcy -w ręku trzymał kopertę która wylądowała na jej rękach.Przepraszam i do widzenia.

Rosa była zła na Juliana tak mocno że postanowiła zaczekać za nim na dworze.
Nawet pani Aniela nie zdołała ją przekonać by przyszła na posiłek a nie siedziała nie wiadomo jak długo na schodach.

Po godzinie wreszcie przyjechał,szedł wielce zadowolony widząc swoją ukochaną .Gdy podszedł do niej chcąc się przywitać radość opuściła go na widok wkurzonej Rosy trzymającej w ręce koperce.

-Mów prawdę skąd są te pieniądze bo inaczej z nami koniec-krzyknęła rzucając w niego paczką.

-Porozmawiamy w środku,nie rób scen kochanie-zaciągnął dziewczynę do swego pokoju przekręcajac w nich klucz.

-Co przede mną ukrywasz Julianie,słucham?

-Jakiś czas temu zacząłem grać na giełdzie.Początkowo szło mi dobrze,akcje rosły ale później okazało się że zostałem wykiwany.Ktoś odkupił je a ja zostałem bez grosza.Grałem coraz więcej ale nie miałem szczęścia.
Mam tylko to gospodarstwo i ten dom.-Przepraszam że nie powiedziałem ci o tym wcześniej,bałem się że mnie znienawidzisz i odejdziesz odemnie ale ja cię kocham i zrobię wszystko dla ciebie.

-Od dziś mówisz mi o wszystkim-rozumiesz?

-Tak ,a teraz daj się pocałować bo o niczym innym nie myślę jak tylko o tych słodkich usteczkach.

Gdy oderwali się głośno dysząc Julianowi zebrało się na dalsze wyznania.

-Jest jeszcze coś o czymś powinnaś wiedzieć,to zdarzyło się dawno temu .

-Zaczynam się bać,okradłeś kogoś?

-Nie,musiałem wybrać albo ty albo posiadłość i wybrałem ciebie.

-Opowiedz mi.

-W skrócie to kasa za twoją wolność albo podpalenie mego domu.
Musiałem sprzedać konia by mieć pieniądze dla tego bydlaka ze wsi-zacisnął pięści z całej siły .
Musiałem to zrobić,on chciał mi zabrać ciebie ,moją jedyną ukochaną.

-Naprawdę nią jestem?-spojrzała załzawionymi oczami w jego.

-Tak i zrobił bym to kolejny i  kolejny raz najdroższa.

-Kocham cię mój przystojniaku.Twoje problemy są moimi problemami i jako twoja przyszła żona dzielimy je oboje.

-Dobrze a teraz choć do kuchni bo pewnie myślą że coś ci zrobiłem kochanie.



NIEWIDOMA DZIEWCZYNA.☑Where stories live. Discover now