Rozdział 1

119 6 5
                                    

-Victor? -Do pokoju owego Victor'a wszedł jego starszy brat, Henry.

-Tak...? -Kichnął opatulając się kołdrą, zielonooki podszedł do młodszego, zgarnął z jego czoła grzywkę. 

-Lepiej ci? -Zapytał z troską. Dotknął jego rozgrzanego czoła, blady piętnastoletni chłopak miał wyraźną gorączkę, kichał, kaszlał i wymiotował.

Henry ułożył głowę swojego brata na swojej klatce piersiowej obejmując go jednocześnie ramionami. Westchnął cicho gładząc go po policzku. 

-Moje biedactwo.. -Ucałował lekko czoło brata. 

Rodzeństwo mieszkało samotnie, osiemnastoletni Henry bojąc się o życie młodszego przez panującą w ich domu brutalność wyprowadził się wraz z nim. Minął zaledwie tydzień a chłopak już popadł w lekką depresję, szybko dostawał nie dość że napadów alergii to jeszcze ma zatrucie pokarmowe.

-Henry... Śpiący jestem... -Wyższy od razu ułożył brata do snu.

-Śpi dobrze, braciszku. -Ucałował lekko czoło Victor'a na co ten uśmiechnął się sennie. 

-Dobranoc Henry... -Kichnął. Starszy wyszedł z pokoju zgaszając światło i zamykając drzwi. 

Poszedł do swojego pokoju, zdjął z siebie koszulę oraz spodnie, ułożył się na łóżku zamykając oczy. Grubo po północy drzwi do pokoju starszego się otworzyły, młodszy z rodzeństwa ułożył się koło Henry'ego, ten otworzył oczy czując czyjąś obecność. 

-Victor...? Czemu nie śpisz...? -Pogładził zielonookiego po policzku. 

-Nie mogę spać... -Zarumienił się delikatnie. 

-Śpisz tu już szóstą noc... I do tego w moim łóżku... 

-Wiem.. Ale się jeszcze boję... -Młodszy przytulił się do brata. -Mogę tą ostatnią noc... -Kichnął. -Spać z tobą...? 

-No dobrze... -W połowie, jak nie mniej, przytomny ucałował brata w usta. -Śpij dobrze Vicuś... -Objął go ciaśniej ramieniem by nie było mu zimno i zamknął oczy. 

-Do-dobranoc He-henry... -Wyjąkał czerwony Victor. 

-O-on m-mnie po-pocałował...! Ma-mamo...! N-nie do-dość ż-że ko-kocham g-go ba-bardzo, ba-bardzo... T-to jeszcze mnie po-pocałował..! -Z takimi myślami zarumieniony ciemnowłosy zasnął.

💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚

A no, kiczowate to... Pewnie dlatego że jest grubo po 23.. Ale chyba nie jest tak źle ^^'

~Dobranoc Naleśniczki♥

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 02, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kochany BraciszekWhere stories live. Discover now