Niall siedział w salonie z podkulonymi nogami, Mia na szczęście dalej spała, a Zayn był w pracy. To było straszne. Te czekanie. Chciał kolejnego dziecka, ale nie teraz. Ich córeczka wciąż była malutka. A Niall chciał wrócić na studia. Rok szkolny zaczynał sie za dwa miesiące i zdecydowanie to nie był czas na drugie dziecko. Podskoczył słysząc fronowe drzwi, bał się że to Zayn wrócił wcześniej, jednak odetchnął gdy przeszedł na korytarz.
- Nie dzwoniłem, żeby nie obudzić Mii. - odezwał się szatyn.
Louis trzymał w ramionach śpiącego Nathana, jak i w drugiej ręce trzymał reklamowkę z testami ciążowych.
- Zostaniesz ze mną? - poprosił blondyn.
- Jasne, moge małego położyć koło Mii? - spytał
- Jasne nie ma problemu. - potwierdził.
Louis położył małego w łóżeczku. Mimo, że między dziecmi były dwa lata różnicy, bez problemu spały razem.
- Twoje testy. - szepnął w stronę blondyna.
- Dziękuję, chcesz coś do picia? - spytał.
- Podziękuję. - odparł grzecznie.
- Uh, boję się. - przyznał Niall.
- Będzie dobrze. - przytulił blondyna.
- Za chwilę wracam. - mruknął, znikając w łazience.
Louis zostawił dzieci i poszedł do kuchni, gdzie jednak nalał sobie kubek wody. Niall po chwili wrócił i usiadł koło szatyna.
- Zrobiłem dwa, jeden zostawiłem na później. - westchnął.
- Dziesięć minut. - westchnął szatyn.
- To będzie najdłuższe dziesięć minut w życiu. - stwierdził.
Louis ponownie przytulił swojego przyjaciela i nie wypuszczał go ze swoich ramion.
- Myślisz, że Zayn byłby zły? - spytał cicho.
- Nie może. - pokręcił głową, mając plecy Malika - Wiedział co robi.
- Niby tak, ale to było takie bezmyślne Lou. - jęknął.
- Cóż, ten stan przed seksem tak robi. - zachichotał - Nie myślimy o konsekwencjach.
- To prawda. - pociągnął nosem.
- Ej, ej nie płaczemy. - poprosił.
- N-nie płaczę. - mruknął.
- Mhm. - pokręcił głową, nadal trzymajac go mocno.
- Na prawdę chce skończyć te studia. - odparł.
- Zrobisz to. - obiecał - Ja też kiedyś.
- Dawno się tak nie stresowałem . - przyznał.
- Wiem. - zapewnił go szatyn - Ale będzie dobrze
- Powinienem już sprawdzić? - spytał.
Louis spojrzał na zegarek, nim się zgodził. Szatyn poszedł do łazienki i wrócił z dwoma pudełeczkami w których były testy.
- Zrób to. - polecił podając mu przedmioty b
Blondyn drżącymi rękoma wyjął dwa patyczki z pudełek. Styles przyglądał mu się z przegryzioną wargą.
- Pierwszy negatywny. - mruknął.
Mniejszy wypuścił powietrze ze swistem.
- A drugi?
YOU ARE READING
Between Your Arms || Larry
FanfictionLouis i Zayn są najlepszymi przyjaciółmi od najmłodszych lat. Louis cierpi na bezsenność, a jego okna w akademiku wychodzą na wprost okien Harry'ego, który jest jego crushem. Współpraca z @KarcikRudy