《26》Kiedy przyłapiesz go z kimś w dwuznacznej sytuacji

6.6K 241 103
                                    

Levi Ackerman

Ostatnio zauważyłaś ,że coraz częściej się kłócisz z Levi'm więc doszłaś do wniosku ,że jak tak dalej pójdzie to się na pewno rozstaniecie, czego nie chciałaś przyjmować do siebie w żadnym wypadku. Biorąc pod uwagę to spostrzeżenie ze swojej własnej, dobrej i nie przymuszonej woli chciałaś zrobić coś co by was na powrót do siebie zbliżyło. Wiedziałaś ,że kapral nie jest typem romantyka i kolacja stanowczo odpadała ,ale zapamiętałaś jak mówił ci pewnego razu ,że lubi obserwować gwiazdy. Udałaś się raźnym krokiem w stronę stołówki gdzie zaraz za wejściem zastałaś bardzo ciekawy widok. Petra z ręką na udzie kaprala praktycznie na nim leżąca wprawiła cię w takie osłupienie ,że na jakieś dziesięć sekund wryło cię w ziemię ,a z twarzy odpłynęły wszystkie kolory. Zaraz potem podbiegłaś do delikwentki i nie zważając na to ,że widzą to wszyscy ,w tym Levi ,chwyciłaś ją za kark wgniatając jej twarz w stół. Potem nachyliłaś się do ucha Ackermana i wyszeptałaś mu tylko "Miłego wieczoru" po czym odeszłaś w swoją stronę zostawiając wszystkich w głębokim szoku łącznie z samym Levi'm.

Eren Jeager

Miałaś tego dnia bardzo wyczerpujący trening ,dlatego jedyne o czym marzyłaś to twoje łóżko i sen. Kiedy dotarła do ciebie informacja od Hanji o tym ,że Eren znowu coś zniszczył podczas eksperymentów i masz to sprzątać wywołała u ciebie tak skrajne emocje ,że sama nie wiedziałaś czy jesteś teraz wściekła, załamana czy zrozpaczona. Jedyną szczęśliwą informacją dla ciebie było to ,że nie będziesz tego ogarniać sama. Kiedy jednak weszłaś na plac i zobaczyłaś Eren'a z jakaś dziewczyną uwieczoną na jego szyji jakby chciała go pocałować, zrobiłaś taktyczny odwrót i natychmiastowo stwiedziłaś ,że sami powinni sobie poradzić. I ze sprzątaniem i ze sobą.

Erwin Smith

Po dłuższym czasie wypełniania papierów za Erwina postanowiłaś wreszcie zrobić sobie od tego chociaż dzień wolnego. Żeby sobie to umożliwić i nie spowodować potem nawału pracy przerwą, specjalnie zebrałaś wszystkie raporty i listy jakie miał napisać w ciągu najbliższych trzech dni i postanowiłaś zrobić mu niespodziankę wypełniając to za niego. Na początku o mało ta sterta cię nie przygniotła grożąc uduszeniem ,a na dodatek musiałaś to przenosić do jego bióra na dwa razy ,bo było tego za dużo ,lecz dzielnie to zniosłaś i przetransportowałaś w imię dobra waszego związku oraz co najważniejsze twojego snu. Na miejscu jednak zdałaś sobie sprawę z tego ,że musisz jeszcze załatwić zapas atramentu do takiej ilości pisania. Wybiegłaś z pokoju i zanim zdążyłaś wrócić wszedł tam Erwin prowadząc Petre. Niczego nie świadomi potkneli się o tą stertę i polecieli jak dłudzy na ziemię. Najbardziej oberwał Erwin ,bo Petra upadła na jego klatkę piersiową ,choć nie można powiedzieć, że było to takie miękkie lądowanie ,jeśli wziaść pod uwagę twardość jego mięśni. Weszłaś energicznie do gabinetu napotykając wzrokiem ten niecodzienny widok. Porównałaś wzrokiem malutką i kruchą posturę chyba najniższej kobiety w zwiadowcach oraz twardą i ogromną budowę generała ,po czym jakoś mimowolnie pomyślałaś ,że nawet jakby chcieli ,to przez pewne nieoczekiwane kąplikacje nie mogli by tego zrobić. Ta myśl rozśmieszyła cię na tyle ,że wyszłaś zwijając się ze śmiechu i machając na nich dłonią ,że przyjdziesz później. Potem twój humor diametralnie się zmienił i kiedy wróciłaś, zabijając go wzrokiem oznajmiłaś ,że dziś bierzesz wolne i jedziesz do miasta się zabawić ,a on ma wypełnić wszystkie te papiery.

Armin Arlert

Od zawsze wiedziałaś ,że twój chłopak nie grzeszy siłą i nie byłaś szczególnie zszokowana kiedy wiele razy okazywało się ,że wystarczyło go popchnąć ,by leciał na twarz na ziemię. Większość żołnierzy to skrupulatnie wykorzystywało co powoli przechodziło na pożądek dzienny ,ale w życiu byś się nie spodziewała ,że wykorzystają to dziewczyny. Tego dnia przechodziłaś przez korytarz udając się w kierunku stołówki. Miałaś się tam spotkać z Arminem i jego paczką ze względu na omówienie waszego wspólnego wyjścia na miasto w dzień wolny. Armin w tym czasie zmierzał by usiąść na ławeczce ,ale przeszkodziła mu tym okrutnie noga jakiejś zwiadowczyni ,która podstawiła mu haka. Biedak poleciał do przodu o mało nie rozbijając sobie głowy ,ale został w ostatniej chwili złapany przez sprawczynię tego zdarzenia i wylądował w jej ramionach zatrzymując swoje usta kilka milimetrów od odpowiedniczek dziewczyny. W tym właśnie momencie do sali weszłaś ty o mało na ten widok się nie wywracając w progu. Jednak jedyne co zrobiłaś to krzyknęłaś "Armin złaź z niej i pośpiesz się ,bo Eren już pewnie na nas czeka!" po czym poszłaś na miejsce spotkania. Kto jak kto ,ale ty dobrze wiedziałaś ,że Armin i zdrada to dwa różne bieguny.

Rainer Braun

Niczym nowym była dla ciebie sytuacja ,w której przez swój zbyt długi i pyskaty język musiałaś odrabiać karę przez ,którą według założenia władz nad tobą miałaś się nauczyć szacunku do nich. Nie mogłaś co prawda zrozumieć ich toku myślania oraz tego ,dlaczego myślą ,że to im coś da i naprawdę się czegoś nauczysz. Było już grubo po ósmej wieczorem ,a ty nadal bawiłaś się w mycie brudnych garów z obiadu ,ale czego się mogłaś spodziewać skoro robisz to sama? Ziewając ze zmęczenia udałaś się na krótką przerwę do toalety kiedy w tym samym czasie do kuchni wkroczył Reiner najwyraźniej cię szukając. Koło niego kroczyła wyraźnie znudzona tym wszystkim Mikasa ,bóg wie dlaczego tutaj przychodząc. Niestety twój brak umiejętności utrzymywania pożądku w miejscach w jakich się pojawisz nie pozwolił ci zmienić tego zwyczaju także teraz i w momencie ,w którym niezapowiedziani goście przekroczyli próg kuchni po paru krokach przejachali się dobrych kilka metrów na mydlinach rozlanych dosłownie wszędzie po czym z hukiem runeli na podłogę. Wbiegłaś do kuchni by zobaczyć czy czasem wieża talerzy ,którą ustawiałaś w pocie czoła nie dokonała swojego żywota ,ale zamiast tego ujrzałaś Reinera boleśnie przygniatajacego biedną Mikasę. Chciałaś już coś krzyknąć ,ale natychmiast zrozumiałaś ,że przecież masz przed sobą drugą z trzech mamusiek Erena i jednocześnie pierwszą do ślubu z nim ,więc po prostu usiadłaś i przegryzając chleb leżacy na blacie, oglądałaś jak Mikasa robi mu z tego wieczoru piekło.

SnK/PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz