I Hate & Love You

2. Sex Kamerka

Melody POV

Idąc uliczką do mojej szkoły zobaczyłam, że zaczyna kropić.
Świetnie. Znów będę przemoczona do ostatniej suchej nitki. Najgorsze jest to, że idę dziś na mecz od razu po lekcjach i chciałabym choć trochę wyglądać jak człowiek. No, ale cóż, wygląda na to, że mój misterny plan się nie powiedzie... a miałam nadzieję, że wyrwę jakiegoś chłopaka. Od kiedy zaczęło coraz bardziej padać, przyspieszyłam tempo i szybko znalazłam się przed budynkiem placówki. Jak ja jej nie cierpię. Mam w klasie 29 osób i jakbym chciała to i tak nie będę 6-tkową uczennicą. Nienawidzę tej budy także, dlatego że uczy tu Pani Brooklyn. Jest okropna. Nawet największy lizus ma u niej 5.
Wchodząc do środka zauważyłam moją najlepszą przyjaciółkę czyli Veronic. Roni, bo tak ją nazywam, jest wesołą, optymistyczną i zboczoną nastolatką. Znam ją już od przedszkola, a mając 16 lat stwierdzam, że kocham ją coraz bardziej! Choć jak to bywa często się kłócimy...ale za to dzięki niej mam dziś tak dobry humor. Nie wiem nawet czy jeżeli bym z nią nie porozmawiała, przyszła bym do szkoły.
- Hej! Powiedziała i przytuliła się szybko.
-Hejo! Burknęłam wesoło.
-Wiesz, że masz całe przemoczone buty? Zapytała, spuszczając wzrok na moje nie tylko mokre, ale także całe brudne trampki.
-Jezu one są do tego całe w błocie! Dodałam śmiejąc się razem z Roni.
-Przegryw, no widzisz ja miałam to szczęście, że mam starszego brata. Ukazała szereg zębów, specjalnie się przy tym zgrywając.
-A co ja poradzę, że jestem taka pechowa? Zapytałam retorycznie, po czym poszłyśmy do odpowiedniej sali.
_____________________

Lekcja mijała bardzo wolno i było na niej strasznie nudno, ponieważ przed każdą lekcją moja ukochana pani Brook, skrót od Brooklyn, musi zbierać telefony, a już szczególnie, że tylko jej chce się to robić. Jakby nie mogła sobie odpuścić.... I tak wiadomo, że nikt nie uważa na lekcji historii.
-Evans do odpowiedzi! Krzyknęła nauczycielka.
O kurwa. Co ja mam zrobić?
Podeszłam do tablicy i popatrzyłam się na wkurzoną kobietę.
Co ja poradzę, że tak zanudza?
-No dobrze jak byłaś taka zamyślona, to powiedz mi 5 najważniejszych walk Anglii.
Cholera.
-Yyy... I wojna światowa, II wojna światowa i..yym...
-Siadaj! Następnym razem uważaj na lekcji, bo dostaniesz jedynkę!
Ufff, ledwo udało mi się uniknąć pały u tego Babska. Może ma jakiś dobry humor? Dostała 9 kota do kolekcji? Pani od historii, od kiedy ją poznałam, zawsze była i jest singielką. Jest już grubo po 50, a więc męża juz raczej se nie znajdzie.. Chociaż wszystko możliwe...
_____________________

Po 4 lekcjach katorgi, wreszcie mogę wybrać się na mecz.
Nie wyglądam już tak źle jak przed tem, ale nadal jestem trochę wilgotna. Jak kol wiek to brzmi xd
- To co idziemy? Zapytała Ohoczo Roni.
- Jasne. A ty nie masz przypadkiem dziś dodatkowej etyki? Wtrąciłam zdziwiona. Po ostatnim incydencie, który odstawiła,  musi chodzić 2 razy w tygodniu na dodatkową godzinę lekcji. W sumie to i tak mała kara, za to że obsmarowała samochód dyrektora musztardą i podpisała "kocham cię tak jak kochankę", ale jak widać nie chce ujawnić swojej drugiej miłości.
Po chwili prychnęła i odpowiedziała
-Mam uczulenie na pierdolenie, idziemy?
Kiwnęłam porozumiewawczo głową i ruszyłyśmy w stronę boiska.
Byłyśmy 15 minut przed meczem, więc patrzyłam razem z Roni na ćwiczących chłopców.
-Bez bluzek są mega seksowni. Wtrąciła po chwili.
-A ty jak zwykle tylko o jednym. Westchnęłam przewracając oczami. Mały zboczuch.
-Przyznaj, że choć trochę cię kręcą. Zaczęła.
-Może trochę? Powiedziałam bardziej pytając niż oznajmiajac, gdy zobaczyłam Chrisa. Największy dupek na świecie. Po prostu gorszego gówna chyba nie można już sobie wyobrazić. Poznałam go gdy miałam 9 lat, a on 11. Zawsze się z nim kłóciłam i szczerze nie nawidziłam, ale byłam skazana na niego, ponieważ moi rodzice to najlepsi przyjaciele jego i odkąd się tu przeprowadzili widuję go bardzo często. Kiedy na niego patrzę od razu bierze mnie na wymioty, bo ten człowiek to samo zło. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy wyprowadził mnie z równowagi. Dlaczego nikt go jeszcze nie zabił? A no tak przecież kochają się w nim prawie wszystkie dziewczyny. To taki szkolny Bad Boy,  ale naprawdę nie wiem co one w nim widzą...
-Chyba nawet wiem kto dokładnie. Uznała podnosząc znacząco brew.
-Ty sobie tam za dużo nie obiecuj, bo jak tak dalej pójdzie to będziesz mnie shipowała z każdym kolesiem z tej szkoły. Powiedziałam uśmiechając się w stronę Lukasa, a on popatrzył się na mnie. Kiedy się zorientowałam szybko odwróciłam głowę w inną stronę z zawstydzenia. Mam tylko nadzieję, że nie widział moich rumieńców. Przy nim zawsze staję się bardziej nerwowa, a moje serce zaczyna bić dwa razy szybciej.
__________________________

Po skończonym meczu zesłyśmy z trybun, ale w połowie drogi do bramki wyjściowej porwał mnie Lukas. Omg. AAAA
-Hejka. Powiedział patrząc mi w oczy.
Na moich policzkach znowu pojawiły się czerwone plamy. Zdradziecka krew.
-Cześć. Mruknęłam cicho, a jego prawy kącik ust zaczął iść ku górze.
-Może chciałabyś wyjść ze mną na jakiś spacer po parku? Zapytał z uśmiechem.
Jaki on jest przystojny!
-Jasne, czemu nie? Odpowiedziałam i także odwzajemniłam uśmiech.
-To dozobaczenia. Po tych słowach złożył przeloty pocałunek na moim policzku.
JEZU MÓJ KRASZI DO MNIE ZAGADAŁ!
_________________

Po tym jak przyszłam trochę zmęczona po szkole do domu, usiadłam przed komputer i zaczęłam  zastawiałać się jak mam zarobić na spotkanie. Przeszukałam sieć i wyszło na to, że najwięcej i najszybciej zrobię na sex kamerach.  Może wydawać się to absurdalne, lecz to prawda. Pytałam się mojej koleżanki, która w tym siedzi, o różne rzeczy i mniej więcej wiem jak to się robi.
Weszłam więc w stronę, założyłam konto i włączyłam.
-Cześć, kotku. Powiedziałam najbardziej uwodzicielsko jak tylko mogłam. To było obrzydliwe, ale w tamtej chwili wydawało mi się to jedynym i najlepszym wyjściem.
-No hej, co mi pokażesz?
-Za 15$ dolarów zrobię co powiesz.
-Zdejmij stanik.
Zaczęłam to robić, ale za nim zdążyłam usłyszałam tylko:
-Mel?!
-Chris?! Zapytałam zażenowana i zaskoczona.

[*]
Jak podoba wam się kolejny? Troszkę się porobiło :) Przepraszam za to ze nie pisałam, ale nie miałam czasu. Pozdrawiam cieplutko!